Piątek, 1 listopada 2024

imieniny: Seweryna, Wiktoryny, Warcisława

RSS

Gdy koronawirus pojawi się na Gamowskiej, chory nie będzie leczony

25.02.2020 23:24 | 7 komentarzy | ma.w

Szpital w Raciborzu dysponuje jedną izolatką na oddziale zakaźnym. Jeśli będzie więcej chorych z koronawirusem, trzeba będzie odizolować cały oddział, a jego pacjentów odesłać do domów. O możliwych scenariuszach mówił na sesji powiatowej dyrektor Ryszard Rudnik.

Gdy koronawirus pojawi się na Gamowskiej, chory nie będzie leczony
Dyrektor Rudnik opowiedział radnym o przygotowaniu szpitala na walkę z wirusem z Chin
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

Radny i członek zarządu Andrzej Chroboczek już wcześniej dopytywał o „wielki strach” szefową raciborskiego Sanepidu, w związku z podejrzeniami wystąpienia koronawirusa w Czechach, przed miesiącem (nie wykryto wówczas wirusa). Na lutowym posiedzeniu Rady Powiatu Raciborskiego chciał wiedzieć jak poradzi sobie miejscowa lecznica, kiedy zgłoszą się doń pacjenci z objawami cieszącego się złą sławą koronawirusa. - To jest pytanie do dyrektora naszego szpitala. Jaki etap przygotowań w związku z koronawirusem, który stwierdzono już w Austrii i Chorwacji, a mieszkańcy naszego powiatu się przemieszczają - zgłosił w interpelacji Chroboczek.

Zanim szef szpitala na Gamowskiej odpowiedział, starosta Grzegorz Swoboda przypomniał, że Powiat Raciborski wystąpił przed miesiącem do marszałka województwa o środki na doposażenie oddziału zakaźnego. Z informacji jakie podał włodarz na sesji, pieniędzy w Katowicach na razie nie ma, bo województwo ma inne wydatki.

Ryszard Rudnik kierujący powiatowym szpitalem zaczął od tego, że już chyba wszyscy mają wiedzę o nowej jednostce chorobowej.

- Jak to może u nas wyglądać? Koronawirus na pewno nie będzie u nas leczony. Taki pacjent zostanie zdiagnozowany i odizolowany, a następnie przekażemy go do ośrodka o wyższej referencji - wyjaśnił dyrektor.

Na Gamowskiej wiedzą jak ma postąpić pracownik obcujący z zarażonym. Skąd może trafić taki pacjent? Z pogotowia, nocnej i świątecznej pomocy oraz z izby przyjęć.

- W każdym z tych miejsc mamy zabezpieczone środki ochrony osobistej dla bezpieczeństwa pracowników szpitala. Są to ubrania jednorazowe, atestowane oraz maski - mówił radnym R. Rudnik.

Oddział zakaźny ma 1 izolatkę więc kiedy pojawi się więcej chorych trzeba będzie przenieść pacjentów, którzy nie mają koronawirusa na inne oddziały, albo do domów. Wtedy cały oddział zakaźny będzie odizolowany.

Szpital sporządził na temat postępowania z chorymi na koronawirusa "materiał ciekawy, opracowanie, z którym cały szpital został zapoznany”. Ma się pojawić na stronie internetowej szpitala w Raciborzu.

Problemem jaki wskazał dyrektor Rudnik jest brak wyspecjalizowanych laboratoriów analitycznych, gdzie można oznaczyć wirusa. W Polsce aktualnie są takie dwa, najbliższy dla Raciborza - w Warszawie. Następne wyznaczy rząd. - Próbka musi być specjalnie pobrana i zapakowana - wyjaśniał dyrektor szpitala.



Ludzie:

Andrzej Chroboczek

Andrzej Chroboczek

Radny Powiatu Raciborskiego.

Grzegorz Swoboda

Grzegorz Swoboda

Starosta Raciborski

Ryszard Rudnik

Ryszard Rudnik

Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu