Czwartek, 27 czerwca 2024

imieniny: Władysława, Maryli, Władysławy

RSS

Ich święto wypada raz na cztery lata

29.02.2020 13:00 | 1 komentarz | juk

Szczęściarze czy pechowcy? Dla urodzonych 29 lutego lata życia liczone bywają nieco inaczej, niż w przypadku pozostałych ludzi. W końcu ich data urodzin przypada tylko raz na cztery lata.

Ich święto wypada raz na cztery lata
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

POWIAT W Wodzisławiu Śl. mieszka ich 22, w Gorzycach - 14, Pszowie - 10, Godowie - 8, a w Marklowicach - 4. Mowa o osobach, które urodziły się 29 lutego. Już w najbliższą sobotę będą świętować. Okazja jest szczególna. To właśnie w tym roku wypadają ich prawdziwe urodziny. - Podobna sytuacja powtórzy się dopiero za cztery lata. Dlatego trzeba świętować raz, a dobrze - mówią jubilaci.

Swój wiek dzielą na cztery

Rok przestępny 2020 daje rzadką okazję do świętowania tym, którzy urodzili się 29 lutego. Tak jest w przypadku Sebastiana z Wodzisławia Śl. - Urodziłem się 10 minut po północy - śmieje się dodając, że na nietypową datę urodzin załapał się „rzutem na taśmę”. - Jest to dla mnie wyjątkowa i nietypowa data, bo to coś, co mnie wyróżnia - przyznaje mieszkaniec Wodzisławia Śl. Już niebawem będzie obchodził... piąte urodziny. - Wielu urodzonych 29 lutego dzieli swój wiek przez cztery, bo data ich urodzin przypada raz na cztery lata. Też tak robię - mówi ze śmiechem Sebastian. Dla niego, tak jak dla wszystkich urodzonych tego dnia czas biegnie inaczej. - Urodziłam się 29 lutego 1992 r. Moi znajomi żartują, że jestem siedmiolatką — śmieje się Agnieszka z Radlina. — Kiedy oni obchodzili osiemnastki, ja miałam cztery latka.

Dwa dni świętowania

Kiedy urodzeni 29 lutego świętują swoje urodziny? Ci, którzy nie chcą na nie czekać aż cztery lata, wypracowali własny system ich celebracji. Po prostu wyprawiają je 28 lutego lub 1 marca. Są i tacy, którzy pozwalają sobie na świętowanie przez dwa dni. - W „normalnym” roku świętuję zazwyczaj 1 marca. Ale znajomi składają mi życzenia i 28 lutego, bo nie wiedzą, w który dzień mają się „wstrzelić”. Dlatego już od kilku lat, kiedy nie ma roku przestępnego świętuję przez dwa dni - śmieje się Sebastian. Z kolei Agnieszka urodziny wyprawia tylko co cztery lata. - Odkąd skończyłam osiemnaście lat, obchodzę urodziny tylko wtedy, kiedy one naprawdę wypadają, czyli raz na cztery lata - przyznaje radlinianka. Dodaje, że w tym roku zaproszonych gości czeka wyjątkowa impreza. - Staram się zawsze, by te prawdziwe urodziny były wyjątkowe, inne. Skoro na urodziny czekam cztery lata, to robię porządną imprezę i liczę na porządny prezent - mówi z uśmiechem Agnieszka.