W Samborowicach pożegnali karnawał. Przez wioskę przeszły dwa niedźwiedzie [ZDJĘCIA, WIDEO]

W ramach wydarzenia rokrocznie przez wioskę przechodzi barwny korowód z dwoma niedźwiedziami ze słomy. Przebierańcy, obchodząc wioskę, mazali wszystkich po twarzach czarną sadzą. Z kolei ksiądz – przebieraniec kropił wszystkich na wypadek "nieczystości". Tradycyjnie pod koniec parady, dorosły niedźwiedź zginął. To ma podkreślić symbolikę końca karnawału i zabaw, a zaznaczyć początek postu. Ciągle jednak żywy pozostaje mały niedźwiedź jako nadzieja na nowe czasy. To on pożegna karnawał w przyszłym roku.

Wydarzenie zorganizowała miejscowa OSP oraz rada sołecka z sołtysem Adrianem Niewierą na czele. W trakcie przemarszu korowodu przygrywała orkiestra z Bolesławia pod batutą Brunona Stuchłego. Tradycyjnie na tanzbär przybyła radna z Samborowic Ilona Gawlica.

Po raz drugi w rolę dorosłego niedźwiedzia wcielił się Dietmar Niewiera. Z kolei młodym niedźwiedziem był Martin Rosina, to jego debiut w tej roli.

Szerszą relację zamieścimy w papierowym wydaniu "Nowin Raciborskich" (w sprzedaży od 25 lutego 2020 r.).