Obóz w Pleśnej. Czy można pakować plecaki?
Już na styczniowej sesji rady miasta radni powinni wiedzieć czy miejskie obozowisko nad morzem dojdzie do skutku. Problemem jest wciąż zapowiadana lokalizacja masztu łączności wojskowej na terenie obozu.
W poniedziałek 27 stycznia miała pojechać do Słupska delegacja z Raciborza. Tam, w Urzędzie Morskim trzeba omówić sprawę słynnego już masztu, planowanego w Pleśnej. – Robimy wszystko żeby obóz się odbył. Jedziemy na rozmowy pełni optymizmu. Może na sesji podamy, co ustaliliśmy w tej sprawie – wyjaśnia Krzysztof Żychski, szef miejskiej edukacji. Wyjazd do Słupska zaplanowano na 27 stycznia.
Po słowie z komendantami
Radny Paweł Rycka interesował się na ostatnim posiedzeniu komisji oświaty czy urzędnicy wiedzą ile turnusów odbędzie się w Pleśnej w 2020 roku, jaki będzie ich koszt i kto je poprowadzi. Jesienią ubiegłego roku prezydent Dariusz Polowy mówił mieszkańcom na spotkaniu w II LO, że organizację obozu chciałby powierzyć prywatnej firmie branży turystycznej. Aktualnie formalności związane z organizacją przygotowuje wydział edukacji. – Z komendantami jestem już po rozmowie. Planujemy 3 turnusy dla dzieci i młodzieży po 15 dni każdy. Pierwszy zacznie się 28 czerwca. Po nich, w połowie sierpnia chcemy jeszcze zorganizować turnusy „zerówkowe” (do tej pory adresowane były dla pracowników urzędu i jednostek samorządu) – powiedział radnym K. Żychski 23 stycznia. Naczelnik dodał, że komendanci turnusów pozostaną bez zmian, kadra wychowawców zapewne też.
Tropem Myśliwego
Ryckę ciekawiło jaka jest wizja rozwoju obozowiska, które poprzednik Żychskiego – Robert Myśliwy zamierzał doinwestować i poszerzyć w ofercie wypoczynku dla raciborzan. – Czy też chcecie go rozwijać? – pytał szefa edukacji na posiedzeniu komisji. Radny przypomniał, że w wizji Myśliwego chodziło o dodatkowe turnusy, adresowane do uczniów szkół podstawowych już w maju i czerwcu, a także wrześniowe dla studentów i seniorów. – Mamy w Pleśnej coś bardzo fajnego, choć wiemy, że to nie hotel. Chciałbym się dowiedzieć jaką władze i urząd mają koncepcję wobec Pleśnej. Czy ją rozwijać czy też zostawić ją taką jaka jest teraz? – dociekał P. Rycka były szef komisji oświatowej. Naczelnik Żychski odparł, że znaczący wpływ na odpowiedź na pytania radnego ma decyzja urzędu morskiego dotycząca masztu łączności radiowej. – Od tego uzależniamy co dalej z tym obozem. Modlimy się żeby ten maszt w ogóle się nie pojawił na terenie obozu. Przyznam, że jest światełko w tunelu w tej sprawie – podsumował Krzysztof Żychski.
(ma.w)