Prezydent Polowy zgadza się z ministrem Wosiem w sprawie szkół
Zapytany o komentarz do stanowiska Michała Wosia na temat ewentualnej likwidacji szkoły w Raciborzu, włodarz miasta powiedział co dalej zamierza w tej sprawie.
Materiał wideo:
Dariusz Polowy odpowiedział na grudniowej konferencji posesyjnej. Zaznaczył, że zgadza się z panem ministrem, co do tego, że zamykanie szkół to ostateczność. Prezydent zaznaczył, że dotąd nikt z urzędu konkretnych propozycji nie wysuwał. - Nie formułowano tego w ten sposób, że planujemy likwidację - bronił się D. Polowy. Twierdzi, że magistrat podejmuje dalsze kroki zalecone w analizie firmy Vulkan. - Pochylamy się nad tym, aby być najbardziej rzetelnym przy rozwiązywaniu problemu 1000 wolnych miejsc w szkołach - oznajmił włodarz.
Polowy przypomniał, że po przejęciu przez Miasto szkół, uczyło się w nich 7,5 tys. dzieci i młodzieży, a pracowało 570 nauczycieli. Teraz uczniów jest 3,4 tys., a nauczycieli - 517.
Zawsze trzeba analizować sytuację pod kątem racjonalizacji wydatków - uważa D. Polowy. Dlatego w urzędzie szukają ogniska kosztów. - Pewne rozwiązania już robimy, są sugestie rodziców. W budżecie widać, że sytuacja już jest inna niż przed rokiem, gdzie trzeba było dołożyć pieniędzy do budżetu, żeby nauczyciele dostali pensje - zauważył prezydent.
Zatem czy prezydent będzie w ogóle proponował radzie miasta zamknięcie jakiejś placówki? Czy też odłoży temat cięć w oświacie na kolejny rok? - Zawsze mówiłem, że trzeba przeanalizować i zdecydować, gdzie idziemy i na co się godzimy - skwitował D. Polowy. Potwierdził jedynie, że z dalszych rozważań wyłączona jest SP18. - Taka opcja w ogóle nie może być przedmiotem rozważań, to wynika z prostej arytmetyki, naszych i rodziców obliczeń - podsumował Dariusz Polowy.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza