środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Zwolnieni z Ramety oraz Okręgowy Inspektor Pracy sądzą się z prezesem Fichną

18.12.2019 19:34 | 2 komentarze | ma.w

Posłanka Gabriela Lenartowicz „rozliczyła się” w poniedziałek 16 grudnia, na konferencji prasowej, ze swoich działań dla osób zwolnionych z fabryki mebli Rameta. Zamierza jeszcze poruszyć ten temat na czwartkowych sesjach - powiatowej i miejskiej. Od prezydenta Polowego chce usłyszeć czy umorzył fabryce podatek na wniosek prezesa Fichny.

Zwolnieni z Ramety oraz Okręgowy Inspektor Pracy sądzą się z prezesem Fichną
Posłanka Gabriela Lenartowicz na swojej konferencji prasowej
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Co sądzisz o decyzjach kadrowych prezesa Ramety?

- Trzeba walczyć, trzeba się bić -podkreślała na spotkaniu z dziennikarzami G. Lenartowicz. W swoim biurze, m.in. za pośrednictwem Nowin (transmisja na żywo przez Facebook - tutaj jest zapis z konferencji) rozliczyła się z raciborzanami, którzy poprosili ją o poselską interwencję w sprawie ich zwolnienia z Ramety.

Okręgowy Inspektor Pracy w Katowicach odpowiedział na pismo posłanki o sytuacji w Ramecie. Lenartowicz napisała, że jej zdaniem naruszono tam prawa pracownicze. PIP przeprowadził kontrolę w zakładzie. - W jej wyniku potwierdziły się wszystkie okoliczności i zarzuty ze strony pracowników, którzy zostali potraktowani w sposób bezprawny i nieludzki. Z punktu widzenia prawnego naruszenia te miały miejsce - stwierdziła posłanka Lenartowicz.

Według polityczki kontrola PIP spowodowała, że pracodawca wycofał się z dalszych regulacji kadrowych. - Nie wpłynęło to jednak bezpośrednio na status osób zwolnionych czy to w trybie dyscyplinarnym czy z wymuszeniem zgody na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Te osoby złożyły wnioski do sądów. Ja i moje asystentki pomagaliśmy im od strony formalno - prawnej. Ci ludzie czekają na rozprawy. Z przykrością muszę powiedzieć, że zawsze było tak, że kwestie pracownicze, zwłaszcza te związane z przywróceniem do pracy z roszczeniami, sądy pracy bardzo szybko rozpatrywały, a teraz ten okres się niestety wydłużył - oznajmiła G. Lenartowicz.

Od byłych pracowników Ramety posłanka wie, że muszą czekać na rozprawy nawet 4 miesiące.

- To się dzieje w sytuacji gdzie oni nie mają za co żyć i to są poważne problemy - zaznaczyła Lenartowicz.

Członkini PO postanowiła, że wystąpi do samorządów - powiatowego i miejskiego z apelem „o udrożnienie, o umożliwienie pomocy chociażby socjalnej osobom w najtrudniejszej sytuacji, zwłaszcza, że są one bezradne i nie wiedzą jak się w tej kwestii poruszać”. Mówiła o bezpośrednim apelu, na sesjach - obie są w czwartek 19 grudnia. Lenartowicz liczy, że służby socjalne powinny się zainteresować obecną sytuacją tych osób. - Oni nie należą do tych, co się dobijają o swoje prawa - stwierdziła posłanka.

Z odpowiedzi Okręgowego Inspektora Pracy na pismo posłanki wynika, że „ujawnione nieprawidłowości uregulowano dostępnymi inspektorowi środkami prawnymi”, a „w stosunku do osoby odpowiedzialnej za naruszenie przepisów skierowano wniosek do właściwego sądu w sprawie wskazanych zarzutów popełnionych wykroczeń”. - To jest zapowiedź sankcji dla Ramety, wejście inspekcji pracy na drogę sądową przeciwko pracodawcy - wyjaśniła Gabriela Lenartowicz.

Ludzie:

Dariusz Polowy

Dariusz Polowy

Radny, były prezydent Raciborza

Gabriela  Lenartowicz

Gabriela Lenartowicz

Poseł na Sejm RP