Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

Beata Badura: chcielibyśmy wrócić do Raciborza

30.11.2019 07:00 | 0 komentarzy | mad

Niedawno w Zakrzowie odbyła się kolejna krajowa wystawa psów rasowych. Korzystając z okazji, zadaliśmy trzy pytania Beacie Badurze (na zdj.), przewodniczącej oddziału Związku Kynologicznego w Raciborzu, która stoi na czele organizacji tych wydarzeń.

Beata Badura: chcielibyśmy wrócić do Raciborza
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

– Każda kolejna organizowana przez was wystawa cieszy się coraz większą popularnością. W czym więc tkwi sekret?

– W ciągu roku organizujemy dwie wystawy (najczęściej na wiosnę i jesień – przyp. red.) i z każdą kolejną uczestniczy w niej coraz więcej psów. Nie wiemy, co dokładnie jest tym sekretem. Myślę jednak, że przede wszystkim zawsze towarzyszy nam piękna pogoda oraz jesteśmy na świetnym terenie – wyposażonym w liczne miejsca parkingowe, jest także bardzo dobra gastronomia. Ośrodek (Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji – przyp. red.) spełnia nasze oczekiwania. Cieszymy się również, że przyjeżdżają do nas zagraniczni goście. Co ważne, często, ten kto był na tym wydarzeniu, wraca na kolejne wystawy, przywożąc kogoś ze sobą.

– Kilka lat temu wydarzenia te organizowane były w Raciborzu, na stadionie OSIR-u. Od 2017 zyskuje Zakrzów, gdzie dwa razy do roku na wasze wystawy przyjeżdżają setki osób z całej Europy. Z podobnej promocji nie tak dawno cieszyła się Nędza, tam z całego świata przybyli hodowcy ze swoimi pupilami na Mistrzostwa Świata w Mondioringu. Nie myśleliście więc o powrocie z organizacją wystaw na rodzime tereny?

– Od 1995 roku organizowaliśmy wystawy w Raciborzu na stadionie OSIR-u. To była nasza tradycja. Niestety, pojawiały się problemy z wynajęciem terenu. Tutaj (w Zakrzowie – przyp. red.) znaleźliśmy większą przychylność, jeśli chodzi o wynajęcie terenu i dofinansowanie zewnętrzne. Bo jak wiadomo, jesteśmy stowarzyszeniem, nie zarabiamy na tym, a robimy to z pasji. Więc ze strony miast czy gmin potrzebujemy pomocy w organizacji. W Raciborzu wystawy odbywały się na otwartej przestrzeni, a jeżeli organizujemy to wydarzenia na wiosnę i jesień, to lepiej dla zwierząt, jeśli tak właśnie jest (w Zakrzowie część wystaw odbywa się w hali – przyp. red.). W Raciborzu trudno znaleźć odpowiednią halę, gdzie włodarze byliby chętni, aby wpuścić tam psy. Myślimy jednak o powrocie, prowadziliśmy rozmowy, jednak na razie nie postępuje to w dobrym kierunku. Chcielibyśmy wrócić, ponieważ jesteśmy oddziałem, który znajduje się w Raciborzu, jest to nasze miasto. Jest tam lepszy dojazd, ale i promocja dla regionu. Więc nie wiemy, dlaczego ta przychylność dla nas się skończyła... Może przez to, że odbywa się tam już dużo innych imprez.

– Raciborski oddział Związku Kynologicznego w Polsce to nie tylko takie wystawy. Jakie przedsięwzięcia podejmujecie jeszcze w ciągu roku?

– Przede wszystkim staramy się uświadamiać ludzi co to znaczy pies rasowy; odwiedzamy przedszkola, szkoły. Pomagamy także schronisku, gdzie jest mało psów rasowych, ale każde zwierzę jest dla nas ważne. Ponadto organizujemy zawody z wyszkolenia psów. Mówimy, jak można pracować z psem, nie agresywnie, ale tak jak zwierzęta to lubią.

Pytał Dawid Machecki


Czytaj również: Psie modelki i modele niedaleko Raciborza [ZDJĘCIA]