Od nowego roku cennik lodowiska ma zdrożeć
Choć za oknami widać jeszcze jesienną aurę to do Pszowa zawitały mrozy. Umożliwiły one rozpoczęcie sezonu ślizgawek na miejskim lodowisku.
Miłośnicy zimowych sportów mogą już szykować się na lodowe atrakcje. Rozpoczął się sezon łyżwiarski na pszowskiej ślizgawce. Początkowo inaugurację zaplanowano na 8 listopada. Ostatecznie odbyła się ona 9 listopada. - Stawaliśmy na głowie, żeby uruchomić lodowisko zgodnie z planem. Przez niekorzystne warunki atmosferyczne musieliśmy termin przesunąć - mówi Leszek Piątkowski, kierownik lodowiska w Pszowie. Tłumaczy, że z powodu otwarcia ślizgawki w sobotę i to od godzin porannych zrezygnowano z zapowiedzianych wcześniej darmowych wejść.
Sprawdzali, wymieniali, chłodzili
Nim miejska ślizgawka została udostępniona mieszkańcom, to przeszła drobne modernizacje. W czasie kilku ostatnich tygodni demontowane były urządzenia do jazdy na deskach i rolkach oraz korty tenisowe, które w wiosenno-letnich miesiącach funkcjonowały w tym miejscu. - Wymieniliśmy bandy i sprawdziliśmy wszystkie urządzenia chłodzące oraz instalacje. Po ich ustawieniu rozpoczęliśmy proces napuszczania wody oraz jej mrożenia - mówi Leszek Piątkowski. Ponadto zostały wymienione lampy dyskotekowe oraz część łyżew.
Ceny minimalnie pójdą w górę
Do końca grudnia cennik lodowiska nie ulegnie zmianie. Osoby do 18 lat za wstęp zapłacą 5 zł, a te powyżej 18 roku życia - 7 zł. Dzieci do lat 6 wejście na lodowisko mają bezpłatny (jeżeli są pod opieką pełnoletniego opiekuna). Do dyspozycji gości, w cenie biletu, dostępne będą również pingwinki do nauki jazdy na łyżwach. Od stycznia ceny biletów i pozostałych usług pójdą prawdopodobnie lekko w górę. Nowe stawki nie są jeszcze zatwierdzone, ale wstępna propozycja już padła. Zmiany ceny biletów dotyczą tylko osób powyżej 18 lat. Zamiast 7 zapłacą 8 zł. Za wypożyczenie łyżew zainteresowani za godzinę zapłacą 7 zł. Nauka jazdy również zdrożeje. Zamiast dotychczasowych 35 zł za godzinę, chętni zapłacą już 40 zł. - Opłaty za m.in. media są coraz wyższe, dlatego musimy podwyższyć ceny naszych usług - tłumaczy Piątkowski.