Chcesz zostać wiceprezydentem Wodzisławia? Mieczysław Kieca zaprasza na rozmowę
Potrafisz sprawnie kierować zespołem i motywować innych do działania? Wiesz na czym polega zarządzanie procesowe? Chcesz, by Wodzisław Śląski zmieniał się na lepsze? Umiejętnie wpiszesz się w nową filozofię zarządzania miastem? To idealna oferta pracy dla ciebie! Prezydent Mieczysław Kieca szuka drugiego zastępcy.
W czwartek rano informowaliśmy TUTAJ, że szykują się zmiany organizacyjne w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu Śląskim. Z audytu, który na zlecenie wodzisławskiego magistratu wykonała firma Inorg z Gliwic wynika między innymi, że prezydent Mieczysław Kieca wziął na siebie zbyt dużo obowiązków. Podlega mu aż 11 urzędowych komórek i samodzielnych stanowisk. To więcej, niż mają jego odpowiednicy w innych miastach. A przypomnijmy, że obecnie w Wodzisławiu Śl. jest tylko jeden zastępca prezydenta - funkcję tę pełni Izabela Kalinowska.
W tej sytuacji firma, która przygotowała audyt, zaproponowała powołanie drugiego zastępcy prezydenta. Prezydent Mieczysław Kieca przystał na tę propozycję, potwierdził to na konferencji prasowej, która odbyła się w czwartek o godz. 11.00.
Co zadecydowało?
Mieczysław Kieca wyjaśnił, że decyzję o powołaniu drugiego zastępcy podjął nie tylko w reakcji na wyniki audytu. Kolejna para rąk jest potrzebna, by współtworzyć nową strukturę organizacyjną w urzędzie (na ten temat napiszemy szerzej w osobnym artykule). - Z drugiej strony jest to odpowiedź na potrzeby mieszkańców - stwierdził prezydent. Tłumaczył, że w ostatnich tygodniach i miesiącach do urzędu zgłasza się coraz więcej mieszkańców czy przedstawicieli rad dzielnic, którzy chcą mieć bezpośredni kontakt z prezydentem lub jego zastępcą. Ma to związek m.in. z dużą liczbą prowadzonych inwestycji na terenie miasta. - Mimo że kocham swoją pracę, to doba ma tylko 24 godziny. Nie ma możliwości, by odpowiedzieć na wszystkie oczekiwania mieszkańców w tym zakresie. Stąd potrzeba wprowadzenia kolejnej osoby i nowy podział zadań - dopowiedział prezydent.
Kto jest potrzebny?
Prezydent Kieca nie podał nazwiska kolejnego zastępcy. Powód? Trwają poszukiwania odpowiedniego kandydata. Podstawą jest rzecz jasna to, by taka osoba spełniała wymogi formalne, czyli posiadała wykształcenie wyższe oraz miała 6 lat stażu pracy. - Nie poszukuję osoby z określonym wykształceniem - zaznaczył prezydent.
Musi to być osoba, która potrafi umiejętnie kierować zespołem ludzkim, grupą fachowców, jaką są np. naczelnicy czy kierownicy pracujący w urzędzie. Idealny kandydat musi umieć zarządzać procesowo - bo na takie podejście prezydent stawia w nowej organizacji pracy urzędu. - Mam nadzieję, że znajdzie się osoba, która podziela podobne podejście do zarządzania. Taka osoba, która będzie "żyła naszym miastem", będzie chciała zmian w Wodzisławiu. Ważniejsze od kompetencji wynikających wprost z wykształcenia będą te związane z zarządzaniem zasobem ludzkim - mówił prezydent. Dodał, że jest otwarty na rozmowy. Nie ma znaczenia, czy jest to mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego czy osoba spoza miasta. Czy obecny pracownik urzędu czy ktoś zupełnie spoza samorządu. Włodarz dodał, że może to być równie dobrze osoba z rady miasta, w tym z koalicji rządzącej. - Będzie to okazja do współtworzenia miasta, chętnie podzielę się odpowiedzialnością, by skończyć niepotrzebne nieraz dyskusje na sesji - powiedział prezydent.
Wszystkich zainteresowanych prezydent zaprasza na rozmowę przy kawie. - Być może przekonamy się do swoich wizji - liczy na taki rozwój wydarzeń Mieczysław Kieca.
Prezydent odniósł się też do możliwych zarzutów, że "jeszcze przed wyborami sygnalizował, że skłania się ku rozwiązaniu polegającym na tym, że w Wodzisławiu będzie jeden wiceprezydent, zamiast dwóch". Stwierdził, że nie było to elementem jego programu wyborczego. A wzięło się to stąd, że w przygotowanym przez nasz portal "Latarniku wyborczym", czyli ankiecie umożliwiającej wyborcom porównanie własnych poglądów politycznych z programami kandydatów startujących w wyborach na prezydenta Wodzisławia, było pytanie zamknięte dotyczące kwestii wiceprezydenta. Prezydent Kieca dodał, że formuła naszej ankiety nie dopuszczała odpowiedzi z komentarzem, a ten wiązałby się z wyjaśnieniem nawiązującym do ówczesnej sytuacji i organizacji pracy w urzędzie.
Dodajmy, że obecna wiceprezydent Izabela Kalinowska (jako pierwszy zastępca) będzie odpowiedzialna za szeroko rozumiane sprawy społeczne.
Ludzie:
Izabela Kalinowska
Zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Komentarze
11 komentarzy
Po co likwidował prezydent to stanowisko rok temu? Teraz jakieś dziwne tłumaczenia. Ciekawe ile osób przyjdzie na tę kawkę. Miło, że na to prezydent znajdzie czas pomimo licznych obowiązków takich jak wyjazdy na konwencje i przemawianie na nich, promocja kandydatów na posłów itp.
Ma zastępcę to przecież można podzielić obowiązki. Nie trzeba w dwójkę bywać na wszystkich miejskich imprezach.
A tak na marginesie- ile kosztował ten audyt i ile będzie kosztować utworzenie nowego stanowiska? Czy będą podwyżki dla pracowników skoro stać urząd na takie wydatki. Można lepiej wydać te pieniądze tak aby zadbać o dobro mieszkańców.
do poniżej
Jeszcze trzeba mieć wykształcenie i wiedzę, bez tego Jolanda nie może startować.
proponuję Jolantę Górecką z PiS to radna w Wodzisławiu, jest także dyrektorem biura politycznego Teresy Góreckiej ...o zapomniałbym !!! jest też na etacie w spółdzielni mieszkaniowej Orłowiec z synem i synową - Nowiny !!! pisaliście że jest wykluczona Pani Jolanta z Pis ... przez Panią Maćkowską . Pani Jolanta żadnej pracy się nie boi. Dziwi mnie że Pan Prezydent Kieca nie dostrzega takich ludzi. komentarz zgodny z RODO
Głosowaliście na oszustów to macie!
Krzysztof Dybiec - wiceprezydent miasta Wodzisławia Śląskiego
Niedoszlego posla co ma prezydent z nim zdjęcia na miejskich billboardach niech zatrudni. Tak czy inaczej patrząc na realia nieszczęście wisi w powietrzu.
Typowy hipokryta
To jest spelnianie obietnic wyborczych w stylu PO, tak już mają ha ha ha
Tak jak pisałem pod poprzednim artykułem: Inorg spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, czyli prywatna firma, która na zlecenie Kiecy, za pieniądze podatników, stworzyła pseudo-audyt, w którym napisała dokładnie to czego zleceniodawca sobie życzył. I teraz ten tytan pracy, który "wziął na siebie za dużo obowiązków" robi całą szopkę by na końcu zatrudnić jakiegoś kolesia - choć oczywiście wszyscy mają szansę.... ;)
Lata temu też był potrzebny zastępca. Też były konkursy a został wyciągnięty królik z kapelusza w postaci Szymczaka.A ci z konkursu są w urzędzie do dziś.
Wycieczki męczą