Słabsi od reszty świata mogą liczyć na NICH
Raz w roku organizacje pozarządowe z powiatu raciborskiego zdają przed starostą raport ze swojej działalności. Dokonuje się to przed szefem komisji zdrowia rady powiatu. Pierwszy raz w tej roli wystąpił radny Franciszek Marcol. Spotkanie z szefami tzw. NGO-sów odbyło się przed minioną sesją powiatową.
Dom Pomocy Społecznej im. św. Notburgi reprezentowała na posiedzeniu siostra dyrektorka Stefania Seidel, która zauważyła przed radnymi, że od lat nie można znaleźć w Raciborzu gotowych do pracy lekarzy od schorzeń psychicznych. – Wcześniej pomagała nam doktor Rutkowska. Teraz pozyskaliśmy doktora Wieczorka, dojeżdżającego z Wodzisławia Śląskiego – powiedziała o problemie ze specjalistami.
Komputer jak okno
DPS liczy obecnie około 170 mieszkańców. Trafią ze szpitali w Branicach i Rybniku. Dla nich przyjeżdża raz w tygodniu lekarz od schorzeń psychicznych. – A są różne sytuacje. Mamy wielkie różnice w kwestii wieku naszych podopiecznych, 28 lat ma najmłodszy pensjonariusz, a 96 – najstarszy – opowiadała samorządowcom siostra dyrektorka. Wśród schorzeń dominuje schizofrenia.
Nowością w „Notburgi” jest sala komputerowa, którą S. Seidel nazwała „oknem na świat” dla przebywających w DPS. – Mamy coraz więcej osób obeznanych, wręcz wychowanych na komputerach. One na początek nie mają internetu, ale mamy wobec niego plany – zdradziła szefowa. Mówiła radnym również o wycieczkach i wyjazdach poza ośrodek. – Żeby nie siedzieć tylko w domu. Choćby wyjść do ogrodu, gdzie mamy fit-park. Chcemy żeby ci ludzie czuli się u nas jak u siebie w domu – podsumowała zakonnica.
Posiłki z Białorusi
Przewodniczącego komisji Franciszka Marcola zainteresowało czy mieszkańcy DPS-u „należą do kasy chorych”, bo jeśli tak, to ośrodek zdrowia, do którego się zapisali powinien zagwarantować im właściwą opiekę. Tymi ośrodkami są Centrum Zdrowia z ul. Ocickiej i Twój Lekarz z Ostroga. Tymczasem siostry muszą wynajmować psychiatrę prywatnie, za 1500 zł.
Czy kolejka do „Notburgi” jest długa? – Tak, ale już nie taka jak kiedyś – stwierdziła S. Seidel. Jej zmartwieniem są zmiany na rynku pracy. – Eko-Okna podbierają mi pracowników. 6 osób tak straciłam, z czego 2 wróciły. Pojawiły się za to Białorusinki, po wyższych studiach ekonomicznych, ale żeby je zatrudnić trzeba było załatwić mnóstwo formalności – relacjonowała radnym zakonnica.
Na koniec swego wystąpienia dyrektorka przyznała, że raciborskie starostwo najlepiej w regionie dba o DPS. – Mamy placówki w kilku miastach, mamy porównanie i stwierdzam, że w Raciborzu współpracuje się najlepiej – oceniła Stefania Seidel.
Pięć lat Spektrum
Stowarzyszenie Spektrum założyła grupa rodziców, którzy zrzeszyli się na rzecz własnych dzieci niepełnosprawnych. Działają w siedzibie na terenie dawnego ZEW-u, w pomieszczeniach po byłym przedszkolu. Obecne warunki bytowe oceniają za bardzo dobre, ale sami musieli przeprowadzić kompleksowy remont. Pomogła m.in. młodzież z poprawczaka. Rodzice działają w Spektrum już 5 lat. Jest ich 27. Pod opieką mają 28 dzieci, z Raciborza i powiatu. Zaczynali od opieki nad dziećmi z autyzmem, ale teraz podopiecznymi są także dzieci z zespołem Downa (7 osób). Wszyscy którymi się zajmują są osobami z niepełnosprawnością intelektualną. Stowarzyszenie utrzymuje się ze składek i pozyskuje granty. W Spektrum wskazują na pilną potrzebę utworzenia w mieście Zakładu Aktywności Zawodowej dla niepełnosprawnych.
Ludzie:
Franciszek Marcol
Radny Gminy Nędza