Zwolnieni z Ramety przyszli na sesję rady miasta
Kilkadziesiąt osób zjawiło się o godz. 15.00 w sali Kolumnowej raciborskiego urzędu miasta. Przyszli z posłanką Gabrielą Lenartowicz. To zwolnieni z fabryki mebli Rameta w Raciborzu. Pani poseł chce wystąpić w ich imieniu, by opowiedzieć o ich problemach, jako mieszkańców Raciborza. Radni odrzucili wniosek Mirosława Lenka by posłanka mogła wystąpić na początku sesji. Jej wystąpienie oraz ewentualne zabranie głosu przez zwolnionych przewidziano na końcową fazę sesji, w godzinach wieczornych.
Za dopuszczeniem do głosu posłanki i zwolnionych z Ramety było 9 radnych z Razem dla Raciborza i Krystyna Klimaszewska; przeciwni wysłuchaniu przybyłych na początku sesji byli radni tworzący koalicję rządzącą miastem (Polowy - Fita) i Zygmunt Kobylak. Stwierdzili, podobnie jak przewodniczący rady Leon Fiołka, że pracownicy Ramety zostaną wysłuchani na koniec sesji, w miejscu na wolne wnioski.
Obecni na sali byli pracownicy Ramety to osoby niepełnosprawne, wielu z nich jest niesłyszących.
Zaraz po odrzuceniu wniosku Lenka o dopuszczenie do głosu w ich sprawie prezydent Dariusz Polowy złożył przewodniczącemu Leonowi Fiołce życzenia urodzinowe z okazji ukończenia 70 lat. Poprosił radnych, by stojąc, odśpiewali "100 lat" szefowi rady i wręczył mu bukiet kwiatów.
Obserwując to, część obecnych w sali niepełnosprawnych opuściło urząd. Ośmioro z nich pozostało i przysłuchuje się obradom.
W aktualnym wydaniu Nowin Raciborskich opisujemy, w jakich okolicznościach zwolnieni z Ramety pożegnali się ze swym długoletnim miejscem pracy.
Wyniki głosowania w sprawie dopuszczenia do głosu niepełnosprawnych z Ramety:
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Gabriela Lenartowicz
Poseł na Sejm RP
Leon Fiołka
Radny Raciborza