Ten korowód nie miał końca! Święto plonów w Marklowicach [ZDJĘCIA]

Marklowickie święto plonów rozpoczęły dwie msze dziękczynne odprawione w kościele św. Stanisława oraz w kościele Narodzenia NMP. Po nabożeństwach niezwykle kolorowy, wesoły i długi korowód przejechał przez gminne ulice. Nie zabrakło konnych powozów oraz udekorowanych pojazdów wykorzystywanych do różnych prac przez rolników. Uczestnicy pochodu jak co roku popisali się pomysłowością. Obwoźna izba przyjęć była niczym innym jak szpitalem w Sosnowcu. Na dożynkach pojawił się też Janusz, który zapraszał na rodzinną imprezę. Z kolei jeden z lokalnych "wieśniaków" szukał żony. W korowodzie zaprezentowały się także grupy działające na terenie gminy, m.in. Stowarzyszenie UKS "Won-HUO", Stowarzyszenie Wędkarskie Orka, motocykliści oraz strażacy. Przejazd korowodu podziwiały setki mieszkańców.

Główne uroczystości dożynkowe miały miejsce na placu za urzędem gminy. Tam odbyło się tradycyjne przekazanie chleba wypieczonego z tegorocznego ziarna przez starostów wydarzenia - Jadwigę i Krystiana Kotulów - na ręce przewodniczącej marklowckiej rady Krystyny Klocek oraz wójta Tadeusza Chrószcza. - Obiecuję, że ten chleb będzie dzielony w taki sposób, by nie zabrakło go żadnej marklowickiej rodzinie. Chciałbym oddać szacunek i hołd wszystkim tym którzy pracują na roli. Drodzy rolnicy, miejcie świadomość, że cenimy waszą pracę, trud i poświęcenie - mówił Tadeusz Chrószcz.

Po części oficjalnej ruszyła zabawa dożynkowa. Przed publicznością zaprezentowali się Toby z Monachium, zespół Kolorowe Kawiarenki, Tomek Coral, Krzysztof Respondek oraz Paweł Gołecki. Organizatorzy zadbali również o liczne zabawy i konkursy. Na zakończenie biesiady odbyła się zabawa pod chmurką. W marklowickim święcie plonów wzięło udział setki mieszkańców gminy, ale również przyjezdnych z innych części powiatu wodzisławskiego.