Targowisko czeka na remont
Pszowskie targowisko znajduje się w opłakanym stanie. Przyznają to nie tylko sprzedawcy i klienci, ale też sami urzędnicy. Kiedy doczeka się remontu?
Plac targowy przy ul. Żurawskiego w Pszowie. W godzinach porannych w środy i soboty kwitnie tu handel. Można kupić przede wszystkim świeże owoce i warzywa, ale także wiele innych rzeczy. Głównym problemem są jednak warunki, w jakich odbywa się obrót towarem. - Od lat czekamy na modernizację tego miejsca - mówią zgodnie sami sprzedawcy, jak i ich klienci. - Targowisko jest brzydką wizytówką miasta - dodają.
Kostka i wiaty do remontu
Kiść marchwi po 5 zł, pęczek kopru za 2,5 zł a kilogram ogórków kosztuje 3,5 zł. Kilku handlarzy od wczesnego ranka w środy i soboty kusi przechodnich swoimi produktami i cenami. Warunki, w jakich przyszło im sprzedawać swoje towary, odbiegają jednak od współczesnych standardów. - Nie ma co ukrywać. Targowisko jest już w złym stanie technicznym - mówią nam handlarze. - Kostka brukowa jest mocno zdezelowana, pozapadana. Wiaty najlepsze czasy mają dawno za sobą. Są zbudowane z drewna, a wiadomo czas robi swoje - wylicza jeden ze sprzedawców. Dodaje, że fatalny stan techniczny targowiska sprawia, że handel w tym miejscu powoli zaczyna umierać. - Małe zainteresowanie klientów sprawia, że niektórzy zaczęli szukać dla siebie innych miejsc - uważa.
Odstrasza i nie zachęca do zakupów
Klienci sprawę widzą podobnie. W rozmowach z nami mówią wprost, że targowisko przy Żurawskiego jest jednym z gorszych miejsc w Pszowie. - Bardziej odstrasza, niż zachęca do kupna czegokolwiek - mówią. Pan Jan podkreśla, że włodarze Pszowa powinny podjąć decyzje, które pozwolą na bezpieczne funkcjonowanie tego miejsc. - To ważne z racji utrzymania miejsc pracy tych handlarzy – zauważa. - Remont wpłynie na komfort wszystkich odwiedzających targowisko, polepszy także estetykę obecnie mocno zaniedbanego miejsca - dodaje pan Jan.
Kiedy nowe oblicze targowiska?
O remoncie targowiska mówi się już od kilku lat. Jednak za każdym razem wszelkie plany paliły na panewce, bo co rusz brakowało pieniędzy na jego modernizację. - Zdajemy sobie sprawę, że targowisko wymaga remontu. Przede wszystkim w zakresie chodnika i pawilonów - mówi wiceburmistrz Pszowa Piotr Kowol. - Po wakacjach nasz Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej ruszy z pracami - dodaje. W ramach inwestycji zostaną wyremontowane wiaty i nawierzchnia.
(juk)
Komentarze
4 komentarze
u nas nie ma faceta który by się tym zajął , a można by było zrobić najpiękniejsze targowisko w powiecie
musowo ściągnąć kogoś z Czech albo z Niemiec , bo nasze patałachy nie mają olrju w głowie tylko jak zdobyć jak najwięcej kasy od klienta
a wygląd ?
a wygląd mamy w du................. kasa się liczy prawda URZĘDASY OD KASY ?????????
W porównaniu z dziadostwem w Wodzisławiu koło nie mniej dziadowskiego stadionu to te targowisko wygląda jeszcze całkiem przyzwoicie.
Brakuje pieniędzy. To kto przeżarł pieniądze wpłacane przez handlarzy za miejsca na targowisku ?
Ciekawy ten adres Żurawskiego (to chyba od tego piłkarza)