Czwartek, 7 listopada 2024

imieniny: Antoniego, Ernesta, Achillesa

RSS

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Radni powiatowi o sytuacji finansowej szpitala

26.06.2019 07:00 | 0 komentarzy | mad

Główny księgowy z Gamowskiej Paweł Knop przyszedł do starostwa powiatowego na czerwcową komisję zdrowia. Mówił radnym o bieżącej sytuacji finansowej oraz o planach inwestycyjnych szpitala. Mimo optymizmu z jego strony, rajcy mieli odmienne odczucia. Paweł Płonka pokusił się nawet o porównanie lecznicy do trupa utrzymywanego przy życiu od kilku lat.

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Radni powiatowi o sytuacji finansowej szpitala
Księgowy Paweł Knop po raz drugi gościł na posiedzeniu powiatowej komisji zdrowia w zastępstwie swego szefa Ryszarda Rudnika
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Księgowy przekazał radnym, że kontrakt z NFZ za 2018 szpital wykonał niemalże w całości, bo mowa o 99,4 procentach. Niedowykonania wynikały z mniejszych terapii lekowych, bo nie było takich potrzeb, jakie szacowano. Główny wzrost kosztów odnotowano z kolei w przypadku rosnących wynagrodzeń lekarzy, pokłosiem tego lecznica musiała również utworzyć większe rezerwy na świadczenia emerytalne i nagrody jubileuszowe. Finalnie szpital poprzedni rok zakończył na sporym minusie, mowa o kwocie 8,2 mln zł (źródłem straty są m.in. niewystarczający poziom finansowania, rosnące wynagrodzenia i nadwykonania, za które NFZ nie płaci). – Strata powyżej amortyzacji wynosi 4,8 mln zł, będzie to do pokrycia przez powiat, o czym państwo dobrze wiedzą – mówił księgowy do radnych.

Paweł Knop nawiązał również do raportu o sytuacji ekonomiczno-finansowej za 2018 rok, zauważał, że ten uzyskał o jeden punkt więcej, aniżeli jego poprzednik. Kontynuując, wskazywał, że wskaźniki płynności szpitala są na tyle dobre, że pozwalają lecznicy na normalnie funkcjonowanie. Raport zawiera również plan na trzy kolejne lata obrotowe. Ze wstępnych szacunków wynika, że w 2021 roku nastąpi znaczna poprawa wyniku finansowego szpitala. Strata netto powinna się wówczas zamknąć w kwocie 4,8 mln zł.

Wiceprzewodnicząca komisji Ewa Widera przysłuchując się temu, co przekazuje im księgowy, mówiła, że całość została przedstawiona bardzo optymistycznie, jednak radni powiatowi na najbliższej sesji będą podejmować uchwałę całkowicie inną. Mianowicie, że ocenia się sytuację ekonomiczną szpitala jako niepokojącą. Wątek podzielił radny Paweł Płonka. – Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? – pytał. Zauważał, że przeraża go myśl, że szpital przez kilka lat będzie pod kreską. Co gorsza, w tle słychać, że niebawem część oddziałów szpitalnych zostanie wyłączona, bo nie będzie obsady lekarskiej. – To chyli się wszystko ku upadkowi. To w zasadzie wygląda tak, jakbyśmy utrzymywali trupa przy życiu, który nie żyje już kilka lat – sygnalizował. Na słowa rannego Płonki zareagował wicestarosta Marek Kurpis, mówił, że trudna sytuacja nie dotyczy tylko Raciborza, ale ponad pięćdziesięciu szpitali powiatowych w Polsce. Nawiązując do pytania radnej Widery, wyjaśnił, skąd wzięło się stwierdzenie o „niepokojącej sytuacji”. Wskazywał, że termin ten odnosi się do trudnej sytuacji finansowej oraz braku personelu medycznego. Jest to także pierwsza sytuacja, że organ prowadzący, czyli powiat musi wyłożyć pieniądze na stratę – jeśli tego nie zrobi, szpitalowi grozi likwidacja. Wicestarosta zauważał również, że są elementy, które mogą napawać optymizmem, mianowicie zwiększenie ryczałtu dla chirurgii, interny i pediatrii. Odniósł się również do oddziału wewnętrznego II, z którego chcą odejść lekarze. Zapowiadał, że mimo tej sytuacji, opieka dla pacjentów będzie zabezpieczana. – Nie mamy zamiaru nie prowadzić interny – zaznaczał Marek Kurpis.

Na forum komisji radny PiS-u Paweł Płonka poddał pod rozważanie pomysł, aby szpitale, które mają problemy finansowe, zrzeszyły się razem z „tym jednym wielkim problemem”. Wicestarosta Kurpis wspólnie z księgowym Knopem wskazywali, że już coś takiego istnieje. Mowa o Związku Powiatów Polskich oraz Ogólnopolskim Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych. – Minister zdrowia doskonale zna ten temat. Jest mowa o kolejnym zastrzyku finansowym w drugiej połowie roku do szpitali powiatowych. Na to też liczymy – mówił podczas obrad M. Kurpis.

Ewa Widera dopytywała z kolei czy członkowie komisji mogą liczyć na informację, jak sytuacje finansowe wyglądają w innych szpitalach. Wicestarosta zapewnił, że starostwo spróbuje pozyskać taką informację. Paweł Knop na szybko wyliczył jednak, że szpitale w Wodzisławiu Śląskim i Jastrzębiu-Zdroju, czyli te w regionie mają wyższe straty niż Racibórz. Wiceprzewodniczącą ciekawiło również, czy w wyliczeniach szpitala – w tych wybiegających na trzy lata do przodu – są też zawarte jakieś podwyżki dla personelu. Księgowy z Gamowskiej odpowiedział, że tak, ale na minimalnym poziomie. Chodzi o wzrost minimalnego lub średniego wynagrodzenia.

Radnego Franciszka Marcola ciekawiło, jakie są czynione ruchy w budżecie powiatu, aby była możliwość pokrycia straty finansowej w kwocie 4,8 mln zł. Wicestarosta mówił, że plan jest na najbliższe dwa miesiące. Aktualnie są dwie pożyczki, które udzielono szpitalowi. Pierwsza dwumilionowa w zeszłym, druga w tym roku. Termin spłaty zeszłorocznego zobowiązania upływa wraz z końcem czerwca. Marek Kurpis zauważał, że jeden milion, powiat zamierza umorzyć szpitalowi, drugi milion wraz z odsetkami lecznica spłaci powiatowi. Jednak w lipcu powiat przekaże szpitalowi taką samą kwotę jako pokrycie straty za rok ubiegły. Czynione są także starania, aby w lipcu pojawił się kolejny milion. Do końca marca spłata strat za 2018 ma pozostać na poziomie 2,8 mln zł. Powiat będzie też widział, jak kształtuje się wykonanie powiatowego budżetu pod koniec roku, jeżeli będą jakieś większe dochody niż wydatki bieżące, pojawią się też plany.

(mad)


Podczas obrad poruszono również temat planów inwestycyjnych szpitala. Radni usłyszeli, że ze względu na sytuację finansową, realizowane są tylko te najpilniejsze. Wśród nich wymienia się budowę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR), na który udało się uzyskać prawie 8,5 mln zł dofinansowania z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. W planach – jak mówił księgowy Knop – jest przystąpienie do tej inwestycji w 2020 roku. Na Gamowską trafi też nowy ambulans, na to również udało się pozyskać środki zewnętrzne (495 tys. złotych). Wicestarosta Marek Kurpis zauważał z kolei, że w dalszym ciągu jest deklaracja wykonania wejścia do szpitala razem z drogą, jak również kwestia tzw. tarasu przed dojściem do poradni. W starostwie czekają też na informację na dotację na OZE.

Ludzie:

Ewa Widera

Ewa Widera

Radna Powiatu Raciborskiego

Franciszek Marcol

Franciszek Marcol

Radny Gminy Nędza

Marek Kurpis

Marek Kurpis

Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego