Chyłkiem wycofali się z kontrowersyjnego pomysłu
Nie będzie legalnego picia „pod chmurką” w Rodzinnym Parku Rozrywki. Zarazem pojawiły się opinie, że już samo wywołanie tematu spowodowało, że teraz więcej osób za nic ma zakaz spożywania alkoholu na Trzech Wzgórzach.
29 maja na sesji rady miasta w Wodzisławiu Śląskim miało się odbyć głosowanie dotyczące możliwości wprowadzenia na terenie Rodzinnego Parku Rozrywki w Wodzisławiu specjalnej strefy, na terenie której można by legalnie pić niskoprocentowy alkohol „pod chmurką”. Głosowanie nie odbyło się, bo ostatecznie uchwała została zdjęta z porządku obrad. Wszystko wskazuje na to, że temat - przynajmniej na razie - odejdzie w zapomnienie.
Wcześniej temat był omawiany na komisjach. Radna Grażyna Pietyra nie ukrywała, że jest przeciwniczką wprowadzenia strefy picia „pod chmurką” w parku. - Tak się składa, że mieszkam w pobliżu i wiem, jakie pozostali mieszkańcy mają na ten temat zdanie. To nie do pomyślenia, że można utworzyć taką strefę 15 metrów od budynku mieszkalnego - nie kryła oburzenia. Dodała, że już teraz dochodzi do wielu negatywnych zachowań - dewastacji mienia, zaśmiecania terenu. - Bałagan, brud, zniszczone elementy siatki, wyłamane miejsca do siedzenia - podawała przykłady i pokazała zdjęcia.
Przez dyskusję wzrosło spożycie
Prezydent Mieczysław Kieca uznał, że już samo pojawienie się tematu „picia pod chmurką” w przestrzeni publicznej spowodowało, że niektórzy mieszkańcy uznali, że w parku można spożywać alkohol. W tym miejscu przypomnijmy, że z inicjatywą, by powstała strefa legalnego picia „pod chmurką”, wyszło stowarzyszenie Wodzisław 2.0. Przedstawiciele stowarzyszenia złożyli w wodzisławskim urzędzie miasta petycję w tej sprawie. Pod petycją podpisało się 746 mieszkańców. Autorzy pomysłu zaproponowali, by strefa powstała na terenie rekreacyjnym ze stolikami i grillem. W lutym za przyjęciem petycji zagłosowali też w większości wodzisławscy radni. To zobligowało prezydenta Mieczysława Kiecę do przygotowania projektu uchwały w tej sprawie, choć sam pomysłu nigdy nie popierał. Projekt powstał i miał być głosowany na majowej sesji rady miasta, ale został wycofany z porządku obrad. - Tak naprawdę wielu mieszkańców już samo przyjęcie petycji przez radnych odczytało jako zgodę na spożywanie alkoholu w parku - stwierdził prezydent. - To, co widać na zdjęciach z parku, to już efekt tamtej decyzji. Takiej ilości problemów nie obserwowaliśmy nigdy. Coś stało się od lutego, kiedy petycja została przyjęta - dodał prezydent. Mówił o butelkach po alkoholu, które lądują byle gdzie na terenie parku lub nowego łącznika.
Ludzie:
Grażyna Pietyra
Była radna Miasta Wodzisławia Śląskiego.
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Komentarze
3 komentarze
Tak się składa, że policja nie podlega samorządom tylko wojewodzie, który jest z PIS (to się nazywa administracja zespolona). A straż miejska podlegająca prezydentowi zajmuje się odwożeniem do domu brynoli. Wiem bo widziałam.
czy był choć jeden jakikolwiek "dobry" pomysł tej miejskiej opozycji? obawiam się,że nie!
kogo wyście ludzi powybierali do tej rady???
Co w tym mieście robi policja straż miejska? Z czym sobie radzą? Jedno co potrafią to usuwać "znaczki" z mapy zagrożeń. Nawet w tych miejscach się nie pojawiają. W nocy po drogach jeżdżą matoły z przerobionymi tłumikami, też nikt tego nie widzi, nie słyszy. Nawet takich idio tów policja nie potrafi wyeliminować z ruchu. Totalne dno! Tak rządzi PO.