Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Mieszkaniec Jastrzębia przed laty chciał eutanazji. Właśnie został magistrem

12.06.2019 13:38 | 2 komentarze | art

Przed laty Janusz Świtaj, mieszkaniec Jastrzębia, który uległ ciężkiemu wypadkowi i został sparaliżowany, prosił o odłączenie od aparatury podtrzymującej życie. Kilka dni temu obronił pracę magisterską. "Obrona zaliczona na 5" - napisał na swoim profilu społecznościowym. Zewsząd sypią się zasłużone gratulacje. 

Mieszkaniec Jastrzębia przed laty chciał eutanazji. Właśnie został magistrem
fot. facebook.com
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Świtaj w 1993 r. uległ wypadkowi motocyklowemu. Miał niespełna 18 lat. Został sparaliżowany. Nie może ruszać rękami i nogami. Był przywiązany do łóżka. W 2007 r. złożył do sądu wniosek o odłączenie go od aparatury podtrzymującej życie.  Jak później mówi, cierpiał nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Jego dramatyczną historie poznała cała Polska. Z badań wynikało, że połowa Polaków była wówczas za tym, żeby Świtajowi „pomóc godnie odejść”. Przeciw było tylko 36% badanych.

Wtedy losem mężczyzny zainteresowała się Anna Dymna. Zaproponowała mu pracę w swej fundacji. Mężczyzna otrzymał wózek, który pozwolił mu opuścić łóżko. Zdał maturę, podjął studia na psychologii. A teraz obronił pracę magisterską na "5". 

- Wyznaczam sobie kolejne cele, a potem przeżywam radość, gdy zostają osiągnięte - powiedział w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego". - Chciałbym spełniać się jako psycholog, pomagając chorym i osobom po wypadkach. Nie przez przypadek na pasku mojego wózka mam przypiętą uśmiechniętą buźkę, którą dostałem od jakiejś nieznajomej spotkanej na festiwalu reggae w Wodzisławiu Śląskim. Noszę ją na znak, że uśmiech ma sens - dodał, cytowany przez portal gosc.pl