Z daleka wygląda jak dziecko. Nietypowy "spowalniacz" na DK45
Stojąca na chodniku figurka dziecka, wykonana z drewnianej płyty, do złudzenia przypomina małego chłopca, który zaraz wbiegnie na ulicę. Kierowcy zdejmują nogę z gazu.
Figurka stanęła nieopodal wjazdu w ul. Makuszyńskiego, gdzie znajduje się Katolicka Szkoła Podstawowa w Raciborzu - Sudole oraz przedszkole im. Kubusia Puchatka. Prosty odcinek Drogi Krajowej nr 45 "zachęca" kierowców do przyspieszenia w terenie zabudowanym, chociaż obowiązuje tu ograniczenie prędkości do 40 km/h i stoi znak informujący o lokalizacji placówki oświatowej. Figurka jest ubrana w dziecięce ubranka, nie ma żadnych oznaczeń. Prawdopodobnie stanęła z inicjatywy mieszkańców. Zdjęcie wykonaliśmy w godzinach porannych.
Komentarze
11 komentarzy
A dlaczego zamiast jakiejś atrapy nie postawić tam policjanta z suszarką, nie chce się nierobom wysiąść z samochodu? Co jeszcze wymyślicie? Policja niech nadal nic nie robi, tylko upomina się o wyższe pensje!
Efekt będzie odwrotny do zamierzonego. Kierowcy przyzwyczają się do kukły i zaczną ją olewać. Później może się zdarzyć że oleją prawdziwego człowieka i będzie tragedia. Kierowca posiadający prawo jazdy potwierdził znajomość przepisów zdając egzamin. Kto tych przepisów nie przestrzega powinien być surowo karany. Tego powinniśmy się trzymać.
Pracujący i mieszkający w Holandii wiedzą, że takie rozwiązania są tam powszechnie stosowane, aby przemówić do wyobraźni kierowcom. Niejeden miłośnik ciężkiej nogi na gazie zareaguje odruchowo widząc z daleka nierozpoznawalną w sumie postać - kukła czy człowiek. Ciekawy pomysł ludzi, którzy wzięli sprawę we własne ręce skoro ani władze ani policja nie potrafią zapanować nad piratami drogowymi na Hulczyńskiej.
To jest pułapka na pedofilów.
Teraz o tym piszecie więc już wiadomo ze nie trzeba hamować bo to atrapa !
wolę rozjechać tekturową figurkę porysować samochód niż mieć kogokolwiek na sumieniu .... ale jest wolność ......
No to : art. 39 1.1 ustawy o drogach też zapewne masz w małym palcu?
Dostosowanie prędkości
Kierujący pojazdem mają dostosować prędkość jazdy nie tylko do ograniczeń wyznaczonych znakami drogowymi, lecz także w odniesieniu do warunków jazdy. Zgodnie z art. 19 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem.
Przy dostosowaniu prędkości jazdy kierowca powinien wziąć pod uwagę również inne czynniki takie jak własne predyspozycje psychofizyczne oraz doświadczenia w kierowaniu pojazdem (postanowienie Sądu Najwyższego z 23 lutego 2011 r. o sygn. III KK 276/10).
Zobacz: Art. 2 - definicje ustawowe
Powyższe oznacza to, że zachowanie limitu prędkości wyznaczonego znakami drogowymi nie będzie tłumaczyć kierowcy, jeżeli uznane zostanie, że w warunkach drogowych, przy swoim doświadczeniu i predyspozycjach psychofizycznych, prędkość prowadzonego przez niego pojazdu nie pozwalała zachować panowania nad pojazdem (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie o sygn. II AKa 92/05).
Ciekawe kto będzie odpowiedzialny , jak to ustrojstwo przewróci się na jezdnię i ktoś zrobi sobie krzywdę?
teraz to dla Ciebie jaja ...... a jak dojdzie do wypadku i będzie poszkodowane dziecko też tak napiszesz ????
Jaja se robicie?