List do 23 radnych o sytuacji w PK. Czy prezydent zbada sprawę? [Aktualizacja]
Anonimowy list, już drugi, którego „bohaterem” jest Bogdan Gawliczek, nowy prezes PK (Przedsiębiorstwa Komunalnego) w Raciborzu, trafił do wszystkich radnych miejskich. Mirosław Lenk zwrócił się oficjalnie do prezydenta Polowego, by ten sprawdził postawione w liście zarzuty.
Wcześniej donos na prezesa PK przekazał radzie – w formie wystąpienia na sesji – Henryk Mainusz, twierdząc, że pismo krąży wśród samorządowców. Dariusz Polowy pytał go wówczas czy to pismo autorstwa Mainusza, czy też anonim. Ponieważ były szef rady nie podpisał się pod odczytaną treścią, prezydent nie podjął żadnych czynności sprawdzających, traktując donos jako anonimowy.
Przed majowymi posiedzeniami komisji branżowych cała rada miasta dostała, adresowane na każdego z radnych z osobna, listy o tej samej treści.
Anonimowy autor kwestionuje ważność wyboru Bogdana Gawliczka na stanowisko prezesa PK w Raciborzu. Jako powód wskazuje, że w dniu wyboru (24.01.2019 r.) przedsiębiorca – właściciel firmy Travel - Bus prowadził jeszcze firmę, w dodatku działalność konkurencyjną względem PK w Raciborzu. Autor pisma wskazuje, że przedsiębiorstwo Gawliczka zostało przepisane na jego żonę, a małżonkowie nie posiadają rozdzielności majątkowej. Jego zdaniem dowodzi to konfliktu interesów, w jakim pozostaje prezes PK.
Jedynym, który głośno podzielił się swoimi wątpliwościami w tej sprawie, jest były prezydent Mirosław Lenk. Zwrócił się do D. Polowego z „prośbą o zbadanie sprawy”. Podpisany przez Lenka dokument trafił do włodarza na posiedzeniu komisji budżetowej. Według radnego nawet anonimowe zarzuty wymagają zbadania.
Ponieważ pismo otrzymali wszyscy radni miejscy, a uwagi w nim zawarte wzbudzają kontrowersje, zwróciliśmy się z prośbą o udzielenie komentarza do Przewodniczącego Rady Nadzorczej PK Krzysztofa Burka oraz Prezesa PK Bogdana Gawliczka. Czekamy na odpowiedź szefa RN. Pan Bogdan Gawliczek odpisał nam m.in., że nie będzie odnosił się do anonimowego pisma, którego treści uznaje za nieprawdziwe.
* na sesji majowej dwóch radnych oznajmiło, że nie widziało anonimu na prezesa PK, ale przewodniczący Leon Fiołka stwierdził, że "tych anonimów jest tak wiele, że może do któregoś z radnych nie dotarł".
Ludzie:
Bogdan Gawliczek
Dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Krzanowicach, były prezes PK Racibórz
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
5 komentarzy
Pan Gawliczek uznaje za nieprawdziwe treści dotyczące danych z KRS ,oświadczenia majątkowego i rejestru przedsiębiorców? a kto te dane podawał do KRS , oświadczenia majątkowego i rejestru przedsiębiorców?no chyba też ten sam pan To co .podał nieprawdę w tych dokumentach? coraz lepiej
po dokładnej analizie pisma opublikowanego przez Nowiny można stwierdzić ,że nie jest to SKARGA tylko informacja,przekazana radnym -bo przecież dotyczy spółki miejskiej a radni to ciało stanowiące Gminy i kontrolujące Prezydenta .Po publikacji pisma Nowinach można stwierdzić ,ze pismo dotarło do wszystkich najważniejszych w Ratuszu,odpowiedzialnych za kontrole gminnych spółek.Pismo nie zawiera pomówień ,ponieważ ujawnia informacje powszechnie dostępne tj oświadczenia majątkowe,dane z KRS i ewidencji przedsiębiorców.Za te informacje odpowiedzialny jest przedsiębiorca lub spółka która składa wnioski do ewidencji lub do KRS oraz osoba składająca oświadczenie majątkowe.Dane publikowane w KRS oraz ewidencji przedsiębiorców uważa się za prawdziwe.
Jedyne co trzeba zrobić to sprawdzić aktualny KRS przedsiębiorstwa Travel-lBUS, zaznajomić się z oświadczeniem majątkowym obecnego prezesa PK ,przeczytać przytoczone w piśmie normy prawne i zażądać opinii prawnika .Były Prezydent jeszcze do niedawna sprawował nadzór właścicielski nad spółkami miejskimi ,teraz sam jest prezesem gminnej spółki -więc chyba potrafi to ocenić .I chyba potrafi złożyć też oficjalną interpelację.W Ratuszu nie zmienili sie tez prawnicy -więc chyba wiedzą ,ze od lat żaden prezes gminnej spółki nie mógł mieć zawieszonej działalności tylko musiał tę działalność likwidować.A swoja drogą radni wybrani przez wyborców nie znają przepisów. ?
Chłopcy stracili jaja... Anonimy pisać jak jakieś yeti...
Taki elokwentny pisarz i znawca prawa ten Poparzony, a boi się podpisać?
czy aż trzeba się poparzyć kawą ,żeby TO dotarło wreszcie ?