Kleszczowe zapalenie mózgu i borelioza – jak można uniknąć zachorowania?
Zbliża się lato - lęk przed kleszczami rośnie. Kleszcze mogą przenosić wiele drobnoustrojów chorobotwórczych, nie tylko boreliozę (wywoływaną przez bakterie), ale również groźne kleszczowe zapalenie mózgu (KZM, wywoływane przez wirusy).
Walka z kleszczami
Naukowcy szukają sposobów nie tylko na leczenie chorób, ale przede wszystkim na zapobieganie. Jak podaje portal Narodowego Instytut Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny (NIZP PZH) szczepenia.info, trwają prace nad szczepionką przeciw kleszczom: „Jeżeli udałoby się opracować taką szczepionkę, jeden preparat chroniłby przeciwko wielu chorobom przenoszonym przez kleszcze. Perspektywa ta wydaje się kusząca, ponieważ na część chorób przenoszonych przez kleszcze nie mamy dostępnych leków.”. To jednak pieśń przyszłości. Obecnie szczepienia mogą nas uchronić przed kleszczowym zapaleniem mózgu – chorobą bagatelizowaną i, co gorsza, nadal niedostatecznie diagnozowaną.
- Rocznie mieliśmy w Polsce około 250 zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu – powiedziała w rozmowie z portalem www.zaszczepsiewiedza.pl lekarz Anna Plucik-Mrożek, specjalista chorób wewnętrznych z Medicover Polska - W 2018 zachorowań było 450. Może wydawać się, że jest to dość mało, ale naukowcy są zgodni, iż liczby te są niedoszacowane i to nawet bardzo. Nie jest prawdą też, że na zachorowania narażone są najczęściej osoby przebywające na terenie północno-wschodniej i południowo-zachodniej Polski. Kleszcze są wszędzie – dopowiada.
Ocieplenie klimatu przyczynia się do ekspansji kleszczy na tereny, które do tej pory nie były endemiczne. Przyczyną zwiększonej zachorowalności, obok zmian klimatycznych, są również podróże do obszarów endemicznego występowania KZM.
Dane przedstawione przez NIZP PZH potwierdzają obawy dotyczące niedoszacowania występowania KZM w Polsce: „Wykazaliśmy, że jedyną różnicą pomiędzy tymi obszarami jest to, że na terenach, gdzie choroba nie jest rejestrowana, lekarze praktycznie nie zlecają badań serologicznych w kierunku KZM”. Co więcej, kleszcze aktywne są latem, ale okres ich zwiększonej aktywności wypada na wiosnę oraz jesień, co związane jest z cyklem rozwojowym: - Każda osoba spędzająca czas na łonie natury jest potencjalnie zagrożona KZM, szczególnie osoby aktywne np. biegacze, właściciele psów, rodziny z małymi dziećmi czy osoby uprawiające hobby na świeżym powietrzu. W czasie ciepłych zim, jakie zdarzają się coraz częściej i temperaturze około 5-7 stopni Celsjusza, kleszcze mogą atakować i ludzi i zwierzęta – zauważa doktor Anna Plucik-Mrożek - Moje koty, na przykład, już w lutym i marcu miały kleszcze. Nie ma więc powodu przypuszczać, iż ludziom zagrażają one tylko latem.
Komentarze
2 komentarze
Pomyślcie o swoim i najbliższych zdrowiu, bo zaczęły się lata nasienne dębów i bukow, więc populacja gryzoni dramatycznie wzrośnie, w efekcie także kleszczy. A za tym idzie dużo większe ryzyko złapania boreliozy. Już teraz mówi się, że w PL panuje jej cicha epidemia. Sprawdźcie jak skutecznie chronią ubrania odstraszające wszelkie pajęczaki i owady @nanooutfits
Nie dajcie się nabierać! Większości Polaków, kleszczowe zapalenie mózgu nie dotyczy. POlak to bezmozgowiec