Radni nie chcą by pokazywać ich pracę na komisjach
Nie milkną pytania o nagrywanie posiedzeń komisji rad gmin i miast. O przemyślenie sprawy prosił pszowskich rajców tamtejszy mieszkaniec.
Wraz z początkiem nowej kadencji rad gmin i miast weszły w życie znowelizowane na początku zeszłego roku przepisy ustawy o samorządzie gminnym. Nowe zapisy dotyczą obowiązku transmitowania i nagrywania sesji, a także późniejszej publikacji nagrań w internecie. Choć przepisy mówią tylko o obowiązku nagrywania sesji, to o transmitowanie posiedzeń komisji pytał niedawno mieszkaniec Pszowa.
Nagrywanie, nie transmitowanie obrad
Z pomysłem rejestrowania posiedzeń pszowskiej radny wyszedł na kwietniowej sesji Grzegorz Fryc. - W ciągu miesiąca odbywa się kilka obrad komisji, w różnych terminach i godzinach. Niektórych z mieszkańców takich jak ja, praca ogranicza w obecności na nich. Dlatego szanowni radni może zastanowilibyście się nad ich nagrywaniem - mówił pszowianin. Wyjaśnił, że nie oczekuje transmisji online, ale by nagrania wideo były dostępne w późniejszym terminie np. na stronie internetowej urzędu. - Dzięki temu osoby zainteresowane mogłyby prześledzić przebieg obrad i zapoznawać się z pełną treścią dyskusji prowadzonej przez radnych podczas rozpatrywania uchwał i innych dokumentów - dodał.
Otwarte obrady, ogólne protokoły
Przewodnicząca rady Elżbieta Idziaczyk mówi nam, że nie zamierza w najbliższym czasie zaproponować radnym nagrywanie obrad komisji. - Moim zdaniem nie jest to konieczne - tłumaczy. - Dowiadywałam się, jak sprawa wygląda w okolicznych gminach. Żadna rada nie zdecydowała się do tej pory nagrywać posiedzenia komisji. Dlatego my również nie będziemy takiego rozwiązania wprowadzać - dodaje wskazując, że komisje są jawne oraz otwarte dla mieszkańców miasta.
Przewodnicząca Idziaczyk podkreśla również, że z obrad są sporządzane protokoły, które dostępne są w pszowskim Biuletynie Informacji Publicznej. Z kolei Grzegorz Fryc przekonuje, że informacje zawarte w nich są uogólniane, a nawet najdłuższy protokół nie odda lepiej przebiegu obrad niż film. Zauważa także, że niejednokrotnie sami radni podkreślali, że to właśnie na komisjach różne sprawy są omawiane merytorycznie i dogłębnie. Dlatego prosi pszowskich rajców o ponowną analizę pomysłu.
(juk)
Komentarze
5 komentarzy
Pani przewodnicząca ma obowiązek udostępniać nagrania dźwiękowe z posiedzeń komisji. Wszystkie. Jeśli nie chce tego robić dobrowolnie, to można zachęcić wnioskiem w trybie Ustawy o dostępie do informacji publicznej (art. 7 ust. pkt 3).
A tu dodatkowa zachęta:
Art. 23. Kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie udostępnia informacji publicznej,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Ale kaskę za posiedzenia chcecie brać?
Niech złożą rezygnację
te protokoly to kpina z żadnego nie wynika kto z radnych zglosil jaki wniosek ani nic.
żona wice burmistrza jest kierownikiem biura obslugujacego rade miasta i nad wszystkim od lat trzymaja ręke dltego nie chca zeby udiostepniac nagran. to jak oni robia protokoły jak ich nie nagrywaja dyktafonem???? co ta ma byc????
a jak dzisiaj psdzow wyglona do wszyscy chyba widza brud bloto i smrod.
ta rada jest do odwolania.
Boją się że wyjdzie na jaw ile wiedzą