Dzikie wysypiska znikną z krajobrazu wsi?
Wójt Piotr Rybka zapowiada posprzątanie gminy. Pomóc mają w tym m.in. ochotnicze straże pożarne.
Chcą ruszyć w teren
Niechlubnych miejsc na terenie Rudnika nie jest mało, są to m.in. tereny leśne. – Chcę, aby gmina została oczyszczona – zapowiada wójt Piotr Rybka. Do działań porządkowych mają zostać zaangażowani strażacy z jednostek OSP, organizacje pozarządowe, przedsiębiorcy oraz mieszkańcy. Rozmowy prowadzone są również z Nadleśnictwem Rudy Raciborskie, chodzi o tereny im podległe. – Chcemy uporządkować tereny, zamówić kontenery i tak zaradzić na problem. Jeżeli będziemy na to patrzeć przez palce, to tak dajemy na to przyzwolenie – zauważa P. Rybka.
Śmieć zdradzający tożsamość
Szef gminy przyznał w rozmowie z Nowinami, że jedno z dzikich wysypisk znajdowało się przy ulicy w kierunku na sołectwo Brzeźnica. Sprawca jednak nie tak dawno został zatrzymany. Bo w śmieciach oprócz przeróżnych odpadów, znaleziono również jego dane. – Nasz dzielnicowy rozwiązał sprawę. Osoba, która to zrobiła, musiała posprzątać teren oraz została pociągnięta do odpowiedzialności karnej – mówi głowa gminy.
Kiedy odbędzie się akcja?
Wielkie sprzątanie gminy zaplanowano na sobotę 27 kwietnia. W działania mogą włączyć się wszyscy chętni. Urzędnicy zapewniają worki i transport zebranych śmieci. Niebawem na gminnej stronie internetowej ma zostać opublikowana informacja o dokładnej godzinie rozpoczęcia akcji w danych sołectwach.
(mad)
Ludzie:
Piotr Rybka
Wójt gminy Rudnik.