Problem radnego Borowika: jak dostać się do prezydenta Polowego?
O spotkanie i rozmowę z głową miasta opozycyjny radny Raciborza Stanisław Borowik zabiegał przez parę tygodni. - Wciąż był z tym kłopot, żebym mógł przyjść do gabinetu pana Polowego i z nim porozmawiać o sprawach zgłaszanych mi przez wyborców, przez raciborzan – narzeka radny. Mówił o tym na marcowej sesji i Złożył w tej sprawie interpelację. W końcu zapisał się na wizytę jak zwykły mieszkaniec, na wtorkowe „przyjęcia stron”.
Materiał wideo:
Taktyka Borowika okazała się skuteczna. We wtorek 9 kwietnia wszedł do gabinetu prezydenta Raciborza Dariusza Polowego. Włodarz – co nie jest zwyczajem – wyszedł do radnego do poczekalni, przywitał się i wprowadził twórcę Memoriału Strażackiego do swego gabinetu. Rozmawiali przez kilkanaście minut. Pan Stanisław powiedział nam później, że z tego, co miał do przekazania prezydentowi – przekazał wszystko. - Pan prezydent żartobliwie, na koniec wizyty, odprowadzając mnie, poważnym głosem polecił sekretarce nie łączyć już nigdy rozmów z panem Borowikiem, po czym dodał z uśmiechem, że to oczywiście żart – podsumował S. Borowik.
Z radnym rozmawialiśmy w poczekalni urzędowej, zanim wszedł do gabinetu prezydenta Polowego. Zapis rozmowy na video.
Zwykle radni, zwłaszcza członkowie koalicji rządzącej miastem (Polowy - Fita) "wpadają" do gabinetów prezydenckich i wchodzą do włodarzy, nawet bez uprzedniego umawiania się czy z szefem, czy też jego zastępcami. Przypadek Stanisława Borowika, który przez kilka tygodni nie mógł się spotkać z głową miasta jest niecodzienny, a jego upór w postaci zapisu na "przyjęcia stron" też stanowi wyjątkowe zachowanie.
Interpelacja marcowa S. Borowika
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Stanisław Borowik
Strażak, radny miasta Racibórz, zmarł 20 października 2021 r.