Naczelnik Żychski o strajku: sytuacja nie jest kryzysowa, w szkołach sobie radzą
Od godz. 7.30 wydział edukacji w magistracie monitoruje placówki oświatowe Raciborza, jak wyglądają w nich zajęcia opiekuńcze na czas strajku nauczycieli. - Jeśli chodzi o placówki miejskie to strajkuje cały Racibórz - podał nam szef edukacji Krzysztof Żychski.
Naczelnik miejskiej oświaty przyznaje, że w niektórych ze szkół gotowość do pracy zgłosiła większa niż gdzie indziej liczba nauczycieli i te placówki mogłyby na dziś przyjąć więcej uczniów pod opiekę. - Na poranne godziny sytuacja jest opanowana, będziemy sprawdzali jednostki o godz. 11.00 i dalej w ciągu dnia. Przygotowujemy się na ewentualne kolejne dni strajku. Jesteśmy w kontakcie z placówkami kultury w mieście, które chcą nam pomóc – powiedział nam Krzysztof Żychski.
Dane o stanie liczebnym nauczycieli w konkretnych szkołach i przedszkolach trafiły już do Prezydenta Polowego. Naczelnik Żychski uważa, że aktualnie sytuacja w zakresie zapewnienia opieki dzieciom jest stabilna. - Liczba opiekunów w stosunku do dzieci, które przyszły do szkół i przedszkoli jest na chwilę obecną wystarczająca – podkreśla K. Żychski.
Są miasta w Polsce, gdzie reagowaniem na skutki strajku zajmują się Centra Zarządzania Kryzysowego. W Raciborzu prezydent zlecił to wydziałowi edukacji. - Radzimy sobie. Jeżeli w kolejnych dniach przyjdzie więcej dzieci do placówek, wiem, że możemy liczyć na wsparcie ze strony placówek kultury – poinformował nas naczelnik Żychski.
- Strajk nauczycieli - bieżące informacji o proteście nauczycieli w naszym regionie 50 wiadomości, 763 komentarze w dyskusji, 132 zdjęcia, 1 film
Ludzie:
Krzysztof Żychski
Naczelnik WEKiS UM Racibórz
Komentarze
6 komentarzy
oczy tęsknią za rozumem jak spragniony do wody na pustyni
Miał być koniec świata, a jakoś płaczu nie ma...
O honorze pisze ktoś, kto się pod swoim komentarzem nie potrafi podpisać? Hm....dziwny tok rozumowania.
kałuża się zeszmaciła, zdradzając swoich wyborców. Nie wszystko można kupić, szczególnie HONOR
Panu Kałuży to Raciborzanie powinni dziękować. Dzięki jego decyzji płyną pieniądze do Raciborza. Jak ktoś tego nie rozumie, niech tylko ogląda Big Brothera i memy na FB ;)
opanowana sytuacja, bo rodzice nie posłali dzieci do szkoły. Pan prezydent dał dobry przykład, dając dziecko do szkoły!!!