W Krzanowicach myślą o spółdzielni energetycznej
Jej utworzenie miałoby w przyszłości ograniczać m.in. wzrost cen energii elektrycznej.
Raczkujący temat
Celem spółdzielni energetycznych jest produkcja energii ze źródeł odnawialnych na własny użytek oraz na sprzedaż. Temat w Polsce dopiero raczkuje. Pierwszą taką spółdzielnią energetyczną w naszym kraju jest ta powołana z inicjatywy zamojskiej firmy Bio Power oraz czterech gmin powiatu zamojskiego - Komarów-Osada, Sitno, Skierbieszów oraz Łabunie. W projekt zaangażowane są także osoby prywatne. Powołana została w 2014 roku, a jej założyciele planują do końca 2020 roku wybudować największy autonomiczny region energetyczny w Europie. Uruchamiana jest w oparciu o biogazownie*.
Kierunek działań
– Tego typu jednostki skutecznie działają głównie za granicą, w Niemczech, Belgii, Holandii. Tam to rozwiązanie jest bardzo popularne, czasem te spółdzielnie mają po kilka tysięcy udziałowców – mówił na lutowej sesji burmistrz Krzanowic Andrzej Strzedulla. Jego zdaniem, to dobry moment, aby Krzanowice taką spółdzielnię współtworzyły i czerpały z to korzyści, czy to na poziomie konsumpcji wytworzonej energii elektrycznej, ciepła, bądź też innych mediów energetycznych. Prawnie, aby spółdzielnia mogła powstać, muszą porozumieć się trzy osoby prawne, bądź dziesięć fizycznych. Burmistrz mówił, że wstępne rozmowy były już prowadzone z jednym z przedsiębiorców, jednak aby to skonkretyzować i dojść do wiążących ustaleń, wymagana jest zgoda ze strony rady miejskiej w formie uchwały.
- Czy ona powstanie, trudno mi powiedzieć, temat jest nowy, jednak coraz więcej pojawia się informacji na temat możliwego dofinansowania działalności tego typu podmiotów. Mam nadzieję, że przez tę uchwałę uda się wejść w kontakt czy to z sąsiednimi samorządami, czy przedsiębiorcami z naszego terenu, aby wspólnie do tego tematu podejść i dzięki temu w przyszłości ograniczyć wzrosty cen energii elektrycznej, czy też innej energii cieplnej, które nas wszystkich czekają – dopowiadała głowa Krzanowic.
Słowa burmistrza uzupełniał radca prawny Aleksander Żukowski. Kładł nacisk na to, że uchwała podejmowana przez radnych nie decyduje o utworzeniu spółdzielni energetycznej, ale wskazuje kierunek działań. – Państwa tak będzie stanowiło zielone światło do dalszych działań burmistrza, ale nie przesądzając o ich wynikach – podkreślał. Radni poparli uchwałę.
Wymyślił radny
Temat zainicjował radny z Wojnowic Andrzej Woźniak. Przyznaje, że pomysł tego kierunku wziął się z powodu ciągłego wzrostu cen energii elektrycznej, sam też interesuje się odnawialnymi źródłami energii. W rozmowie z Nowinami zauważa, że jest duże wsparcie przy realizacji tego pomysłu jednego z raciborskich przedsiębiorców. – Przecieramy pewne ścieżki, trzeba wychodzić do przodu – komentuje.
(mad)
*Zakład produkujący biogaz z biomasy roślinnej, odchodów zwierzęcych, odpadów organicznych, odpadów poubojowych lub osadu biologicznego ze ścieków.