środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

100 dni od zmiany władz. Co robią byli włodarze?

08.03.2019 07:00 | 4 komentarze | ma.w

Prezydent Polowy „wyspowiadał” się przed światem, co robił przez pierwsze sto dni swej pracy w samorządzie. Postanowiliśmy sprawdzić co w tym samym czasie działo się z poprzednimi głównymi aktorami raciborskiej sceny politycznej, którzy przed stu dniami utracili władzę w mieście i powiecie.

100 dni od zmiany władz. Co robią byli włodarze?
Na górze: Irena Żylak, Mirosław Lenk, Wojciech Krzyżek. Na dole: Ryszard Winiarski, Alojzy Pieruszka.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zacznijmy od tego co słychać u byłego prezydenta miasta, a obecnego radnego – lidera „Razem dla Raciborza”? Mnożą się pytania dlaczego Mirosław Lenk już trzeci miesiąc nie bierze udziału w pracach rady miasta? – Przeszedłem zabieg nogi. Od lat zmagałem się z problemem zwyrodnienia stawu. Decyzję o operacji długo odkładałem przede wszystkim z powodu perspektywy długotrwałego okresu rekonwalescencji. Wykonywałem intensywną pracę w końcówce kadencji, a później była jeszcze kampania wyborcza. W końcu musiałem posłuchać lekarzy – wyjaśnia M. Lenk, który aktualnie poddaje zoperowaną nogę rehabilitacji. Przebywa na zwolnieniu lekarskim, ale stara się być w kontakcie z kolegami z rady. – Spotykamy się by omówić najważniejsze kwestie, które podejmuje rada – mówi Lenk.

Chciałby wrócić do grona radnych w marcu i planuje udział w pracach dwóch komisji, gdzie zasiada oraz uczestnictwo w sesji. – Śledzę wszystko co się dzieje w samorządzie i wiem, że kolegom przydałaby się moja wiedza na posiedzeniach – przyznaje były prezydent miasta. Jak dotąd nie rozglądał się za nową pracą, bo nie chciał podejmować się jakichś zadań nie wyleczywszy kontuzjowanej nogi.

Plotkowano, że znajdzie miejsce w urzędzie gminy w Nędzy. – Pan pierwszy mówi mi, że miałbym tam zostać wicewójtem, a ja słyszałem, że „obsadzano” mnie tam w roli sekretarza, jak również widziano mnie tam już dyrektorem szkoły. Żadna z tych informacji nie jest prawdziwa. Jednak skoro tyle się o tym mówi za moimi plecami, to może powinienem umówić się na kawę z panią wójt by o tym porozmawiać? – śmieje się Mirosław Lenk.

Powrót do zawodu

Zastępca Lenka – Wojciech Krzyżek powiedział nam, że wznawia działalność gospodarczą jako architekt i specjalista z uprawnieniami do nadzoru w branży budowlanej. Z samorządem raciborskim był związany przez 29 lat, od 1989 roku, gdy zaczynał w urzędzie przy Batorego od stanowiska inspektora (później był naczelnikiem wydziału i wiceprezydentem).

– Z polityką już skończyłem, samorząd też uważam za zamknięty rozdział – mówi nam W. Krzyżek. Śledzi jednak bieżące wydarzenia w mieście i cieszy się, że plac Długosza ma być zabudowany. – Osobiście zawsze byłem zwolennikiem kubatury w tym miejscu i zabudowywania ścisłego centrum – zaznacza.

Skontaktowaliśmy się też z Ireną Żylak, która przyszła do urzędu na stanowisko wiceprezydenta po zwolnieniu dr Ludmiły Nowackiej. Zajmowała się przy Batorego mieszkaniówką i nowym działem – wspieraniem przedsiębiorczości. Dziś nie chce wypowiadać się na temat swoich aktualnych zajęć. – To moja sfera prywatna – powiedziała nam była wiceprezydent.

Zaczeka do lata

Z samorządem pożegnał się jesienią wójt Rudnika trzech kadencji Alojzy Pieruszka. Jest teraz emerytowanym nauczycielem. Ostatnie zajęcia prowadził w 2017 roku w niepublicznej szkole w Gamowie, prowadzonej przez stowarzyszenie, które uratowało ją przed samorządowymi cięciami w oświacie jeszcze za rządów Dominika Koniecznego. Aktualnie Pieruszka poświęca czas rodzinie, lekturze i z pasją ogląda transmisje piłkarskie w telewizji.

– Jak zrobi się cieplej to zadbam o kondycję – zapowiada. Chce do tegorocznego lata jeszcze odpocząć, bo 12 lat pracy w roli wójta było dlań intensywnych, czasem wyczerpujących. – Z urzędu do mnie nie dzwonią z pytaniami czy prośbą o poradę – uśmiecha się były wójt. Rudnikiem rządzą teraz konkurenci polityczni Pieruszki.

Zdrowie i rodzina

Byłego starostę raciborskiego złapaliśmy na telefon gdy prowadził ciężarówkę. – Pomagam córce w prowadzeniu firmy. Trzeba było dostarczyć towar klientowi, to wsiadłem za kierownicę. Mam uprawnienia nawet na autobusy – mówi Ryszard Winiarski. Przypomina, że gdy zakończył karierę samorządowca (nie polityka – co lubi podkreślać) mówił, że najważniejsze są dla niego teraz „zdrowie i rodzina”.

– Jestem dziadkiem, z czego ogromnie się cieszę. Choć jestem już emerytem, to muszę być w ruchu i żyję aktywnie – opowiada były włodarz. Utrzymuje kontakt ze starostwem i klubem „Razem dla Ziemi Raciborskiej”. – Kibicuję im, jak mogę to też doradzam. Chcę by tematy rozpoczęte przeze mnie w poprzedniej kadencji zostały dokończone. Mamy w Katowicach pana Michała Wosia i tę szansę trzeba maksymalnie wykorzystać – zaznacza R. Winiarski. Według niego, w samorządzie nie można dzielić się politycznie i chwali Grzegorza Swobodę za jego otwartość na współpracę z opozycją.

(ma.w)

Ludzie:

Alojzy Pieruszka

Alojzy Pieruszka

Były wójt gminy Rudnik.

Irena Żylak

Irena Żylak

Była wiceprezydent Raciborza

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.

Ryszard Winiarski

Ryszard Winiarski

Starosta Raciborski

Wojciech Krzyżek

Wojciech Krzyżek

Zastępca Prezydenta Wodzisławia