Polowemu dostało się za mniejszy PONE. 2 mln zł mniej na dotacje do wymiany pieców
Sesja miejska. W dyskusji przed uchwaleniem budżetu Raciborza najwięcej krytycznych uwag kierowano - z ław klubu Razem dla Raciborza - na temat uszczuplenia środków na Program Ograniczania Niskiej Emisji (PONE). - To nas cofa o 20 lat, o 20 kroków - grzmiał M. Kuliga. Prezydent Polowy obiecał, że jak zabraknie pieniędzy to miasto sięgnie po kredyt by zaspokoić wszystkich zainteresowanych.
W ubiegłym roku z PONE dofinansowano ponad 200 wymian pieców na ekologiczne. 4 lutego rusza nowy nabór wniosków do programu, ale w budżecie według prezydenta Dariusza Polowego pula pieniędzy została pomniejszona o 2 mln zł w stosunku do planów przygotowanych jeszcze w listopadzie przez ekipę Mirosława Lenka.
W swoim wystąpieniu w imieniu całego klubu skrytykował te zmiany Henryk Mainusz, zapowiadając, że nie poprze on projektu uchwały (ostatecznie przeciw głosowało 6 radnych, bo Stanisław Borowik poparł budżet Polowego).
Michał Kuliga stwierdził, że na walkę ze smogiem w Raciborzu nie można zmniejszać nakładów tylko je zwiększać. - Mam obawy, że już nie osiągniemy poziomu wymiany ponad 220 kotłów w ciągu roku - zaznaczył radny z Ostroga.
Według M. Kuligi raciborzan nie można odsyłać do Katowic za pieniędzmi na ekologiczne piece. Radny uznał, że polecanie przez prezydenta miasta korzystania z programu "Czyste powietrze" to błąd, bo zwalczanie smogu wymaga dodatkowych środków, a nie wskazywania sposobów dofinansowania "zamiast" raciborskiego PONE.
Kuliga poprosił Polowego by ten przeczytał program PONE i porównał go z "Czystym powietrzem", a po lekturze powiedział, który jest lepszy. Radny podał, że w "Czystym" dotacje wynoszą 20-30% kosztów, a w raciborskim PONE miasto pokrywało dotąd większość nakładów na nowy piec. Kuliga określił rządowy program jako "nieistniejący", spytał obecnych na sesji czy znają kogoś, kto wnioskował do "Czystego powietrza". Nie znalazł nikogo.
- Racibórz będzie wielki od smogu panie prezydencie - gorzko stwierdził Michał Kuliga
Włodarz miasta odparł, że z radnym Kuligą mają inne poglądy w ocenie programu rządowych dotacji. Zapewnił, że nabór do PONE zostanie przeprowadzony, a jeśli zabraknie środków na jego realizację, zwróci się do rady miasta o zgodę na wzięcie kredytu. Nie chciał tego zrobić by nie zwiększać deficytu budżetowego.
Komentarze
5 komentarzy
oj chyba prezydent zapomniał,ze jest organem wykonawczym ( oczywiScie w RAMACH OPTYMALIZACJI WYKORZYSTANIA ZASOBÓW MIEJSKICH) a organem stanowiącym jest rada miasta.
szkoda,ŻE RÓWNIEŻ ZAPOMINAJĄ O TYM RADNI.
Nowa miotla zamiata do siebie. W wyborach prezydenckich używano różnych baju baj... teraz jest rzeczywistość.... Niestety... ;(
Racibórz może być wielki, ale smogiem!!!
fotki i programy rządowe partii, która Go popierała nie wystarczą do sprawnego kierowania miastem ....
Polowy pokazuje ,że nie nadaje się na prezydenta.