Czesław Burek o erze inwestycyjnej i drobnych turbulencjach
- Dobra "era inwestycyjna" gminy trwa już 10 lat, ale nigdy nie byliśmy tak wysoko - wójt gminy Lubomia Czesław Burek podsumowuje mijający rok.
Plusy: Mijający rok był dobry i udany dla gminy, choć nie obyło się bez "turbulencji". Na pewno cieszy statystyczne potwierdzenie boomu inwestycyjnego na terenie naszej gminy, co potwierdziła w obiektywnym rankingu, opartym na danych Ministerstwa Finansów "Wspólnota". Dobra "era inwestycyjna" gminy trwa już 10 lat, ale nigdy nie byliśmy tak wysoko - zajęliśmi pierwsze miejsce w województwie śląskim i dziewiąte w Polsce za lata 2014-2017. Stoi za tym budowa Nieboczów, lecz również wiele innych inwestycji infrastrukturalnych, zwłaszcza drogowych. Wielu nam tego zazdrości, nie wiedząc o tym, ile lat życia poświęciłem, by zdobyć środki finansowe na ten cel.
Optymizmem napawa rozstrzygnięcie, choć po kilku początkowo nieudanych próbach, po myśli gminy, czyli w ramach posiadanych środków, dwóch przetargów na budowę kanalizacji sanitarnej w Lubomi oraz modernizację oczyszczalni ścieków dla Syryni i Nieboczów o łącznej kwocie 40 mln złotych.
Minusy: Smucą i wywołują wręcz rozdrażnienie galopujące ceny wywozu i składowania odpadów, na które gmina nie ma żadnego wpływu. Nie skończyliśmy też budowy nowych Nieboczów w tym roku, chociaż tak zakładaliśmy.
Oczekiwania: Mam nadzieję, że w roku 2019 roboty kanalizacyjne będą szły pełną parą oraz że skończymy budowę Nieboczów, co zwieńczą dożynki w tej wsi w dniu 8 września z zespołem Bajm jako gwiazdą wieczoru.
Ludzie:
Czesław Burek
Wójt Gminy Lubomia