środa, 3 lipca 2024

imieniny: Anatola, Jacka, Ottona

RSS

W Gorzycach padł rekord. Za śmieci w przyszłym roku 22,5 zł!

20.12.2018 17:32 | 37 komentarzy | art

Rada Gminy w Gorzycach podjęła decyzję w sprawie stawki za odbiór i zagospodarowanie odpadów, produkowanych przez mieszkańców gminy. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, od 1 stycznia 2019 r. stawka wyniesie 22,5 zł od każdej osoby zamieszkującej nieruchomość. To najwyższa jak dotąd opłata śmieciowa w powiecie wodzisławskim.

W Gorzycach padł rekord. Za śmieci w przyszłym roku 22,5 zł!
Dyskusja na temat wysokości stawki była długa. Radni niczego jednak wymyślić nie mogli.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Za przyjęciem stawki zagłosowało 12 radnych, 4 było przeciw, 5 wstrzymało się od głosu. Głosowanie poprzedziły długie dyskusje, zarówno na poniedziałkowym posiedzeniu wspólnym komisji rady, jak i na czwartkowej sesji rady gminy. Dyskusję podsumował przewodniczący rady Piotr Wawrzyczny. - Jesteśmy jako samorząd przedłużeniem władzy wykonawczej. Musimy poruszać się w granicach prawa. Nie jest tak, że gmina nie była w stanie wybrać firmy. Wybrała taką, która zaproponowała najniższą stawkę. Chcielibyśmy wspomóc osoby, które stosują ekologiczne ogrzewanie. Jestem za, ale z przepisów, które tu przytoczono wynika, że nie mamy takiego prawa. Rosną opłaty za składowanie opadów na wysypiskach i nic nie możemy z tym zrobić, ani my, ani firma. My możemy jedynie decydować o zakresie odbioru odpadów - powiedział Wawrzyczny.

Część radnych stoi na stanowisku, że w przyszłości trzeba przeanalizować regulamin utrzymania czystości na terenie gminy, tak by mieszkańcy oddawali mniej odpadów. Bo rosnąca ilość opadów, przekłada się również na wyższą cenę. - Jesteśmy gminą wiejską, musimy przekonać mieszkańców, żeby odpady zielone, biodegradowalne kompostowali na własnych działkach. Oddajemy tych worków boi dużo. A przecież można to kompostować we własnym zakresie - argumentował radny Krzysztof Małek. Z kolei radna Monika Zając pytała czy można pozyskać środki zewnętrzne na wyposażenie mieszkańców gminy w zgniatarki do plastikowych butelek, by mieszkańcy zgniatali plastik i tym samym wystawiali mniej worków, co z kolei przełożyłoby się na mniejszą ilość kursów firmy komunalnej i niższe koszty. - Mieszkańcy już mówią, że przy takiej stawce, będą wrzucać do wywozu co popadnie - powiedziała Zając. Co grozi zamkniętym kołemi i jeszcze wyższymi stawkami za rok, choć nikt nie ukrywa, że i tak one wzrosną, ze względu na rosnące opłaty marszałkowskie. 

Radni nie zdecydowali - wzorem ubiegłego roku - by pokryto mieszkańcom część stawki z budżetu gminy. - Budżet to pieniądze mieszkańców. I tak więc oni finalnie za taką dopłatę by zapłacili - stwierdził Daniel Jakubczyk, wójt Gorzyc. Przyznał też, że są wątpliwości prawne, czy taka dopłata jest w ogóle zgodna z prawem. Z Regionalnej Izby Obrachunkwoej w Katowicach płynął sygnały świadczące o tym, że nie.