Radna Dutkiewicz wątpi w bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów szpitala. Niepokoi ją sytuacja na radiologii
Podczas grudniowej sesji rady powiatu szefowa klubu PiS Katarzyna Dutkiewicz zgłosiła staroście raciborskiemu, że w sprywatyzowanym Zakładzie Diagnostyki i Terapii brakuje lekarzy na popołudniowych i nocnych dyżurach. Jak stwierdziła ma tam dochodzić do sytuacji, w której nie można wykonać badania USG. Do jej wypowiedzi sesyjnej odniósł się dziś starosta raciborski Grzegorz Swoboda.
K. Dutkiewicz mówiła też, że w przypadkach tzw. ostrych odpowiedzialność za badanie USG przerzucana jest jest na personel pomocniczy (pielęgniarki, technicy) oraz teleradiologów, gdzie lekarze bez kontaktu z pacjentem dokonują oceny obrazu. - To ma szansę sprawdzić się w sytuacji diagnostyki planowanej i profilaktycznej, ale z całą pewnością stanowi element potencjalnego ryzyka w dynamicznych przypadkach nagłego zagrożenia zdrowia i życia - uważa radna klubu Prawo i Sprawiedliwość w raciborskiej radzie powiatu.
Zdaniem radnej sytuacja ta "każe mocno wątpić w bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów naszego powiatu".
Radna zadała staroście Swobodzie pytania w formie interpelacj, m.in. czy dyrektor szpitala Ryszard Rudnik zabezpieczył interes pacjentów w kontekście ograniczeń w ZDiT; czy zamiast badań USG prowadzone są tam badania tomografem, co jest droższe i nieobojętne dla zdrowia (naświetlenia) pacjentów.
Zanim radna uzyska odpowiedź od włodarza powiatu, spytaliśmy o komentarz starostę Grzegorza Swobodę na posesyjnej konferencji prasowej. W pliku dźwiękowym można odsłuchać jego odpowiedź.