Starosta o trudnym budżecie, PiS o życzeniach bez pokrycia
Rada powiatu uchwaliła budżet na 2019 rok trzynastoma głosami koalicji Razem-PO. Opozycja z PiS wstrzymała się uznając plan inwestycyjny zbiorem życzeń rządzących.
Drogi, oświata i szpital to priorytety rządzących na nowy, pierwszy rok ich kadencji w starostwie. Z zadań drogowych starosta raciborski Grzegorz Swoboda wymienił: ulicę Łąkową w Raciborzu, drogę w Rudyszwałdzie, odcinek Turze - Budziska i odcinek w Jastrzębiu.
Powiat liczy na pomyślny finał starań o unijne dofinansowanie do projektu o Dziedzictwie Przemyślidów i Piastów czyli remontu słodowni Zamku Piastowskiego.
W budżecie jest też punkt o zakupie autobusów dla PKS - to dokończenie procesu rozpoczętego jeszcze w kadencji za Ryszarda Winiarskiego.
Podobnie jak poprzednik, Grzegorz Swoboda chce szerokich inwestycji w szpitalu rejonowym, który ma czekać utworzenie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz wyposażenie w instalacje OZE (fotowoltaika i pompy ciepła).
W temacie lecznicy istotne są też informacje o pożyczkach, jakich udziela budżet powiatu raciborskiemu szpitalowi. 2 mln zł n początek roku oraz odroczenie spłaty pożyczki udzielonej w 2018 roku.
Zapowiadana jest kontynuacja termomodernizacji Młodzieżowego Domu Kultury.
Będzie trudno, ale wspólnymi siłami i wspólnymi dążeniami mam nadzieję, że będziemy go realizować - zwrócił się do radnych starosta Swoboda.
Z ław opozycji wystąpił w sprawie budżetu 2019 Dawid Wacławczyk. Mówił, że ze słów starosty powiało optymizmem, ale „zaplanować nie grzech”. Dodał, że można byłoby uwierzyć w słowa starosty gdyby opozycja nie znała historii. Wacławczyk przypomniał, że inwestycje w Łąkową czy słodownię były już planowane, w poprzedniej kadencji. - I nic z tego nie wyszło - skwitował.
Radny klubu PiS określił budżet jako pełen znaków zapytania, z planowaniem życzeniowym, bez przełożenia na pieniądze. - Wstrzymamy się, bo musielibyśmy głosować na życzenia, a nie fakty. Optymizm góruje tu nad rzeczową analizą - podsumował.
Komentarze
5 komentarzy
hura hura hip hip hura oto mamy piskura!!!
"Radny klubu PiS określił budżet jako pełen znaków zapytania, z planowaniem życzeniowym, bez przełożenia na pieniądze. "
taaa,.....należy przypomnieć że przez poprzednie 4 lata władzę w powiecie miało katoPISiorstwo i to właśnie ostatnie 4 lata złych powiatowych rządów doprowadziło do niepewności w planach i budżecie obecnej władzy!
buuaahahahahaha......, jak wam się podoba katoPISiorska narracja ?
już widać jakie są główne priorytety w szpitalu -inwestycje ,które ten szpital pogrążą finansowo.
Weźcie w końcu zróbcie drogę (najlepiej od podstaw) między Samborowicami a Krzanowicami. A nie tylko Pietrowice, Pietrowice i Krzyżanowice! Ta droga też należy do powiatu i jest w fatalnym stanie! To już niektóre drogi polne są w dużo lepszym stanie!
"Radny klubu PiS określił budżet jako pełen znaków zapytania, z planowaniem życzeniowym, bez przełożenia na pieniądze. - Wstrzymamy się, bo musielibyśmy głosować na życzenia, a nie fakty. Optymizm góruje tu nad rzeczową analizą" a miała być piękna współpraca dla dobra powiatu.