"Blaszany bębenek" i wystawa "Obecni dla Niepodległej" na stulecie niepodległości w Nędzy
Gminne Centrum Kultury w Nędzy przygotowało dla mieszkańców gminy ciekawą propozycję uczczenia setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.
- Choć akcja "Blaszanego bębenka" rozgrywa się w Gdańsku, to równie dobrze można byłoby ją przenieść do przedwojennego Raciborza - uważa Grażyna Tabor z raciborskiego Teatru Tetraedr, który 11 listopada wystąpił przed publicznością w Nędzy. - Także tutaj ta zawierucha polsko-niemiecka miała miejsce. Niemcy obok Polaków. Raz było lepiej, raz było gorzej. Te dwa światy mocno się ze sobą ścierały. Spektakl jest o czujności oraz szacunku do drugiego człowieka - mówi G. Tabor.
Oprócz spektaklu, goście Gminnego Centrum Kultury zobaczyli jeszcze wystawę "Obecni dla Niepodległej", która była pokłosiem projektu realizowanego przez fotografa Pawła Okulowskiego przy wsparciu Anny Jegerskiej-Michalskiej. Autor wystawy sportretował współczesnych mieszkańców gminy Nędza oraz okolic. Oprócz tego pytał ich o patriotyzm - jak go definiują, jakie miejsce zajmuje w ich życiu? - Każda osoba miała swoją osobistą lub rodzinną historię. To były mocne historie. Historie współdzielenia życia przez różne nacje - mówi Anna Jegerska-Michalska. - Dziękuję za to, że uwierzyliście mi jako fotografowi i daliście się sfotografować. To wy jesteście tutaj bohaterami - powiedział do zebranych w GCK w Nędzy P. Okulowski.
Bohaterami zdjęć są mieszkańcy pow. raciborskiego ze szczególnym uwzględnieniem Gminy Nędza w związku z tym, że działanie realizowane było przy wsparciu Gminego Centrum Kultury w Nędzy. - Do bohaterów wystawy docieraliśmy w różny sposób: umawiając się wcześniej lub spotkanych po drodze. Staraliśmy się uwzględnić szeroki przedział wiekowy, płeć, różnorakie zawody oraz historie osobiste determinujące poczucie tożsamości z punktu widzenia patriotyzmu lokalnego (polskiego, śląskiego, ale też niemieckiego, bo przecież na naszych terenach w związku z trudną historią tych ziem społeczeństwo nie jest jednorodne) i szerszego - mówi Anna Jegerska-Michalska.
Gmina Nędza, podobnie jak większość pow. raciborskiego, przez wiele lat była w granicach niemieckich. Niemniej żyli tu koło siebie Polacy, Niemcy, Ślązacy, Żydzi i inni. W części powiatu znaczne były wpływy morawskie. W tym tyglu kulturowym nadal Ci ludzie żyją obok siebie. Po wojnie do dziś coraz więcej też jest osób napływowych z różnych stron Polski. Dla tej polskiej części społeczności 11 listopada jest niezwykle ważną datą. To ich święto. Natomiast jedną z misji domów kultury jest podtrzymywanie tradycji (w tym także patriotycznych) i ich kultywowanie.
- Niesamowitym portretem jest dla mnie zdjęcie Pana Helmuta Wojaczka. Ta twarz jest przeorana historią. Każda bruzda wydaje się nieść jakąś ważną historię, istotną prawdę. To była niedługa rozmowa, ale zdjęcie oddaje ogrom przeżyć - wpomina Anna Jegerska-Michalska. - Większość rozmów była ważna, intersująca, pokazywała inny punkt widzenia, dotykała osobistych lub rodzinnych historii, często dość intymnych przemyśleń. Jednak na długo zapamiętam nie tyle historie, co towarzyszące spotkaniom emocje: czasem gniew, a czasem ogromne wzruszenie i łzy... To jest dla mnie istotą spotkania z drugim człowiekiem - dodaje.
Oprócz tego goście mogli zobaczyć ekspozycję "Tak powstała Niepodległa". Na dwunastu planszach przedstawiono wysiłek Polaków, który doprowadził do odzyskania niepodległości oraz osiągnięcia II Rzeczypospolitej. Wystawa powstała z inicjatywy Biura Programu „Niepodległa”.