Wodzisław świętuje! Biało-czerwone wstążki we włosach, patriotyczny tort
Najpierw msza święta w intencji ojczyzny, potem przemarsz pod pomnik Powstańców Śląskich, przemówienie prezydenta, wreszcie salwa honorowa i wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych - tak w Wodzisławiu Śląskim wyglądało świętowanie 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. W tym roku, w związku okrągłą rocznicą, miejskie uroczystości miały wyjątkowy charakter. Był nawet patriotyczny tort.
Wodzisławianie wspólnie świętowali 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Wielu z biało-czerwonymi flagami w dłoniach. Było na co popatrzeć i czym się wzruszyć.
Oficjalna część obchodów odbyła się na placu Korfantego pod Pomnikiem Powstańców Śląskich. Delegacje władz miasta, powiatu, parlamentarzyści, harcerze, przedstawiciele szkół czy organizacji złożyli kwiaty i oddali hołd tym, którzy walczyli o niepodległą Polskę. Wcześniej w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny odbyła się msza święta w intencji ojczyzny.
Okolicznościowe przemówienie wygłosił prezydent Mieczysław Kieca. Mówił o nadziei, odwadze i świętościach. O tym wszystkim, co zawarł poeta Adam Asnyk w wierszu "Miejmy nadzieję!", do którego prezydent się odwołał. - Pamiętajmy, że naszą świętością jest wiara i służba na rzecz każdego. Naszą świętością jest budowanie - naszych domostw, naszych rodzin, dbanie i kultywowanie naszej tradycji, budowanie spokoju i dialogu w naszej wspólnocie - wyliczał prezydent.
Mieczysław Kieca wielokrotnie mówił o potrzebie budowania wspólnoty: miasta, powiatu, całej ojczyzny. - Niepodległa Polska jest wtedy, kiedy to my jesteśmy prawdziwie niepodlegli. Wolna Polska jest wtedy, kiedy to my jesteśmy prawdziwie wolni. Budujmy więc wolną i niepodległą ojczyznę, naszą wspólnotę. Wszystkiego dobrego Polsko - zakończył.
Później świętowanie przeniosło się na wodzisławski rynek. Była salwa honorowa, wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych i poczęstunek w postaci okolicznościowego tortu. Tort został pokrojony przez prezydenta.
Komentarze
5 komentarzy
Bratanix wspomniał coś o nazywaniu uczestników marszu faszystami. I stwierdził, jakoby dotyczyło to każdego marszu. To pewne uogólnienie mające pokazać, że pewne grupy nie mają racji, A prawda jest taka, że tam , gdzie pojawia się symbolika nazistowska, tam z pewnością maszerują neonaziści. Więcej o symbolach na fb Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
@lk jakimi symbolami neonazistowskimi?
beatamix, dla takich jak on, katoPISiory musieli dać wolny dzień na leczenie kaca
W takim? Czy z symbolami neonazistowskimi? I kto twierdził, że flaga biało- czerwona do nich należy? Chyba M. Kowalski.
Przecież kto brał udział w takim marszu, albo trzymał biało-czerwoną flagę do niedawna był uznawany za faszystę, czyżby coś się zmieniło, ktoś zmienił poglądy , albo coś zrozumiał ?