Można krytykować fajnie czyli podsumowanie w radzie powiatu [ZDJĘCIA]
Starosta Winiarski mówił o kadencji w napięciu; radny Wacławczyk porównał radę miasta z powiatową chwaląc tę drugą; Olender z PO oceniał zarzuty opozycji za nienajgorsze, a szef klubu Razem Adrian Plura podkreślił, że współpraca się układała bo przychylny był jej odchodzący z polityki włodarz powiatu. 46. nadzwyczajna, październikowa sesja rady powiatu przeszła wraz z jej dotychczasowym składem do historii, a wszyscy jej uczestnicy otrzymali na koniec pamiątki. Oto co powiedzieli na ostatnim posiedzeniu liderzy rady powiatu
Adam Wajda
Pomimo ścierania się poglądów wybieraliśmy najlepsze decyzje i rozwiązania. Na radzie obowiązywał dobry poziom chociaż odmiennych zdań nie brakowało.
Ryszard Winiarski
Minęło 16 lat odkąd po raz pierwszy wszedłem na salę obrad powiatu raciborskiego. Dużo, ale szybko zleciało. To moja ostatnia sesja. Chciałem podziękować za merytoryczną współpracę. Odchodzę na emeryturę. Dziękował pracownikom, zarządowi, sekretarz i księgowej, które były pod obstrzałem i mojemu klubowi. Pracujcie spokojnie, nie pod napięciem jak bywało w tej kadencji. Dziękuję mediom, Nowinom, choć nie zostawiły na mnie suchej nitki.
Dawid Wacławczyk
Chwaliłem sobie zmianę z rady miasta na radę powiatu pod względem poziomu dyskusji, jej merytoryczności. Duże podziękowania kieruję pod adresem szefa klubu przeciwnego (Razem - przyp. red) Adriana Plury. Atmosfera dyskusji jest bardzo przyzwoita. Nikt przed nikim nie ucieka na chodniku, wszyscy podają wszystkim rękę. Wy się śmiejecie, a to dużo znaczy. Ja sobie to chwalę. Szuka się porozumienia i zachowuje szacunek.
Piotr Olender
Dziękuję opozycji za ocenę rządzących. Zarzuty państwa wobec nas nie były najgorsze. Należą się państwu podziękowania za 4 lata. Parę rzeczy udało nam się zrobić bo współpracowaliśmy. Dziś opozycja nie wszędzie jest traktowana w sposób cywilizowany. Koalicjantom dziękuję za trzecią wspólną kadencję z Platformą.
Adrian Plura
Dobra atmosfera była zasługą nas wszystkich, a szczególnie przychylnego starosty. Gdyby na sesji rozmawiał inaczej w niż w takich kuluarach, to rozmowy też wyglądałyby inaczej. Nie było u nas totalnej opozycji. Była merytoryczna. Opozycja jest potrzebna, inaczej władza kapcanieje. Jak Dawid powiedział: my nie lepimy pierogów tylko uprawiamy politykę. Trzeba się czasem pospierać.