Mieszkańcy gminy Nędza będą mogli czuć się bezpieczniej
W gminie ma powstać centralna obsługa monitoringu.
Do budżetu gminy nie tak dawno trafiło 3.300 złotych, są to pieniądze od ubezpieczyciela, które Nędza otrzymała w ramach odszkodowania. Chodzi o kradzież, do której dopuszczono się pewien czas temu w Łęgu, jednak aby wyjaśnić sprawę musimy cofnąć się w czasie.
Rada sołecka w Łęgu wydzierżawiła od gminy kawał pola, postawiła na nim wiatę (częściowo z pieniędzy gminnych), sukcesywnie przystosowywała też teren do potrzeb mieszkańców. Zakupiono więc potężne stoliki, siedziska, zrobiono też siłownię na wolnym powietrzu. – Wszystko zaczęło nabierać pięknych kształtów, niestety w ciągu jednej nocy zniknęły stoliki – opowiada nam wójt. Sprawa została zgłoszona na policję, jednak nic nie udało się zdziałać. Szczęście w nieszczęściu, bo koszt zakupu zwrócił ubezpieczyciel (mienie było ubezpieczone). Gmina w międzyczasie wsparła finansowo radę ponownie, a ta zakupiła nowe stoły. Jednak zakup to jedno, a ochrona miejsca to drugie. Urzędnicy postanowili zamontować tam cztery kamery, ma być więc bezpiecznej, a praca społeczna mieszkańców nie iść na marne.
Gmina ma jednak kolejne plany dotyczące monitoringu. Na skwerze przed kościołem w Nędzy urzędnicy chcą zamontować kamerę, ta swoim zasięgiem ma obejmować sporą część terenu. To jednak nie koniec. Monitoring znajduje się już m.in. przy każdej z Ochotniczych Straż Pożarnych, nikt jednak nie obserwuje zapisu na bieżąco. Gmina chce wszystkie rejestratory sprzęgnąć w jednym miejscu, czyli stworzyć w urzędzie gminy centralną obsługę monitoringu. Poprzez zmiany zapis ma być na bieżąco obserwowany; tym ma zająć się pracownik ds. informatyki i ochrony.
(mad)
Ludzie:
Anna Iskała
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.