środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Odbiór ścieków co rok to droższy

05.09.2018 07:00 | 1 komentarz | juk

Od czerwca zmieniła się taryfa opłat za zbiorowe odprowadzanie ścieków w Pszowie. W pierwszym roku jej obowiązywania, mieszkańcy zapłacą więcej o 15 gr za metr sześcienny. W kolejnych dwóch latach stawki będą wzrastać kolejno o 90 gr i 36 gr rocznie.

Odbiór ścieków co rok to droższy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dotychczas stawki za odprowadzanie ścieków były określane na rok. Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Pszowie opracowywał kalkulację i przedstawiał ją burmistrz miasta, która wnosiła swoje uwagi i wprowadzała ewentualne korekty. Następnie rada miejska zatwierdzała zaproponowane taryfy.

Od 1 stycznia weszło w życie nowe prawo wodne. Zgodnie z nim cenę wody i ścieków zatwierdza Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, a nie jak było do tej pory miejskie samorządy. Nowy podmiot przejął dotychczasowe prawa i obowiązki Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz regionalnych zarządów gospodarki wodnej, a także otrzymał szereg nowych kompetencji, m.in. te związane z zatwierdzaniem taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę oraz zbiorowe odprowadzanie ścieków.

Rachunki wzrosną

Zgodnie z nowym prawem wodnym, pszowski ZGKiM jako administrator sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na terenie Pszowa, został zobowiązany do przygotowania kalkulacji taryf i przesyłania w formie wniosku do Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie w celu zatwierdzenia stawek, które będą obowiązywać przez najbliższe trzy lata, czyli do czerwca 2021 r. – Taryfa wrośnie dość znacznie – mówi Leszek Piątkowski, kierownik działu wodociągowo-kanalizacyjnego w pszowskim ZGKiM.

Od czerwca za metr sześcienny ścieków mieszkańcy z dotychczasowych 5,93 zł płacą 6,08 zł. W czerwcu 2019 r. taryfa wzrośnie o 90 groszy, czyli pszowianie będą płacić za już 6,98 zł. Z kolei w 2020 r. cena za odprowadzanie ścieków będzie wynosiła 7,34 zł. – Tak znaczna podwyżka jest konsekwencją budowy nowej oczyszczalni ścieków, a co za tym przyrostem nowych odbiorców oraz wzrostem kosztów obsługi – wyjaśnia Leszek Piątkowski.

(juk)