Lekarze z rybnickiej interny złożyli wypowiedzenia. Oddział może przestać istnieć
– Mamy trzy miesiące na znalezienie porozumienia i wierzę, że to się uda. Obecnie oddział działa normalnie – uspokaja rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku.
Z końcem sierpnia lekarze interniści zatrudnieni w Oddziale Wewnętrznym I rybnickiego szpitala złożyli wypowiedzenia. Powodem decyzji ma być nowy rozkład dyżurów i ciężkie dyżury na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. – Wypowiedzenia złożyło dziewięciu internistów, a więc wszyscy pracujący na tym oddziale. Został ordynator i rezydenci – potwierdza w rozmowie z portalem nowiny.pl Michał Sieroń, rzecznik prasowy WSS nr w Rybniku.
W szpitalu przy Energetyków funkcjonują dwa oddziały wewnętrzne – I i II. II oddział został z powodu braków kadrowych pomniejszony z 60 do 30 łóżek. Lekarze interniści poza pracą na oddziałach wewnętrznych pełnią dyżury na SOR. W maju dyrekcja postanowiła, że interniści z większego, czyli I oddziału wewnętrznego będą częściej dyżurować na oddziale ratunkowym. To nie spodobało się lekarzom, którzy po kilku miesiącach pracy w takim układzie pracy czują się przemęczeni. Wszyscy postanowili zrezygnować z pracy.
– Wypowiedzenia mają trzymiesięczny okres. W tej chwili oddział pracuje normalnie i interniści przychodzą do pracy. Za trzy miesiące to się jednak może zmienić, a oddział może zostać zamknięty. Mamy więc trzy miesiące na rozmowy z lekarzami i liczę, że uda się wspólnie znaleźć jakieś rozwiązanie – dodaje Michał Sieroń.
(acz)