Drogi na hałdzie na razie nie będzie
Wodzisław nie wybuduje drogi na prywatnym terenie inwestycyjnym na osiedlu 1 Maja.
Prezydent Mieczysław Kieca zapowiadał, że miasto wybuduje kilometrową drogę, która pomoże w ściągnięciu do Wodzisławia nowych inwestorów. Droga miała powstać na obszarze po dawnej kopalni 1 Maja. Na terenie, który jest w rękach prywatnych. – Kilka lat temu znalazł się inwestor, który zakupił hałdy i prowadzi rekultywację tego obszaru. W wyniku rekultywacji uzyska łącznie 44 hektary terenu, który można przeznaczyć pod utworzenie nowych zakładów produkcyjnych na terenie Wodzisławia.
Rekultywacja się kończy, tereny są przygotowywane do stopniowego podziału – mówił trzy miesiące temu prezydent Mieczysław Kieca. Owa rekultywacja polega na rozbiórce dawno już zrekultywowanej hałdy w celu pozyskania skały płonnej, która jest z hałdy wywożona.
Innymi słowy z jednej strony właściciel hałdy zarabia na rozbiórce hałdy, a drugiej strony miasto zamierzało mu wybudować na niej drogę w kierunku ul. Mszańskiej, która pomogła by w ściągnięciu inwestorów. Na takim dealu w pierwszej kolejności zyskałby właściciel terenów inwestycyjnych. Projekt inwestycji jest gotowy, jest już nawet pozwolenie na budowę. Koszt inwestycji szacowano na około 2 mln zł. Plan był taki, że Wodzisław najpierw postara się o dofinansowanie do budowy drogi. Jeśli środki z zewnątrz udałoby się pozyskać, to inwestycja byłaby gotowa do końca tego roku. Jeśli nie, to miała być realizowana w cyklu dwuletnim.
Najwyraźniej nie wszystko poszło zgodnie z planami urzędników, bo na razie do inwestycji wcale nie dojdzie. – Jeśli chodzi o drogę na terenach pokopalnianych, to niestety nie otrzymaliśmy dofinansowania ze środków zewnętrznych. W związku z tym w obecnej sytuacji nie ma możliwości budżetowych, by miasto samodzielnie podjęło się tej kosztochłonnej inwestycji. W tegorocznym budżecie nie ma zabezpieczonych środków na ten cel – mówi Anna Szweda-Piguła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu.
(mak)
Komentarz
Trzy miesiące temu prezydent Wodzisławia chciał wydawać publiczne środki na budowę drogi (nawet w przypadku nieuzyskania dotacji), która na początku pomogłaby przede wszystkim właścicielowi 44 hektarów hałdy. Ten dzięki uzbrojeniu terenu w drogę, zyskałby możliwość zbycia hałdy poszatkowanej na mniejsze działki. Prezydent tłumaczył to chęcią ściągnięcia tak potrzebnych miastu inwestorów. Nic nie było słychać o tym, jacy to konkretnie inwestorzy stoją w kolejce po działki na dawnej hałdzie. Do magistratu dotarły chyba za to słuchy o coraz większym niezadowoleniu mieszkańców ul. Mszańskiej, z którą nowa droga miała się połączyć. Ci od lat proszą przynajmniej o chodnik, o czym pisaliśmy choćby przed tygodniem. I doczekać się nie mogą, również dlatego, że miasto nie chce/nie może sfinansować częściowo budowy chodnika. Ciekawe, co by sobie mieszkańcy Mszańskiej i okolic pomyśleli, gdyby miasto rzeczywiście wydało 2 mln zł na drogę, która miała służyć głównie właścicielowi hałdy, a zarazem nie dało ani złotówki na budowę chodnika, wyświadczając przysługę mieszkańcom miasta? Z ciekawością będziemy obserwować dalsze kroki magistratu, tak wokół chodnika na Mszańskiej, jak i drogi na hałdzie. Również te poczynione po wyborach.
Artur Marcisz
Ludzie:
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Komentarze
9 komentarzy
To jakie łapówki muszą iść pod stołem, że prywatnemu inwestorowi miasto chciało drogę postawić a dojazdu do strefy przemysłowej obok od 10 lat zrobić nie umieją? To pod CBA podlega... Ale przepraszam to z PO, oni mogą kraść...
No widzisz sam na początku pisałeś o jakimś bólu nie wiadomo skąd i poco. Tak bez dodatkowej treści a innych się czepiasz bo nie chce ci się ruszyć szarych komórek. A co kogo interesuje życie obcej osoby ? No pewnie nic, taka chora mentalność polaka. Zgodnie z zasadą "oby mi było dobrze a resztę pier****"
rftgyhjkl czyli ludzie mają się domyślać co człowiek ma na myśli? A to ci dopiero heca ;)
A poza tym co kogo interesuje życie osoby obcej? (typowy ból czterech liter polaka)
WódzMiasta ułomnie to teraz sam wyszedłeś skoro nie widzisz wad i zalet obecności kopalni. Co dla mnie jest nie tak ? Pękają mi ściany w domu, bramy do garażu nie da się już otworzyć bo ją zacisnęło. Okna z jednej strony domu same się zamykają a z drugiej otwierają. Fajnie by było jakby woda do studni wróciła. Takie i podobne problemy ma każdy kto tu miesza i normalnie dla mnie będzie jak one znikną !!! Dziwne że nie wpadłeś na to, coś nie tak z kumaniem ? Do tego dochodzą jeszcze panowie szlachta z pobliskiej KWK. Trójka z przodu na przelewie z ZUSu to za mało więc musi taki iść dorobić. Zabrać młodemu miejsce pracy, zaniżyć wynagrodzenia w międzyczasie narzekając jak to on się narobił.
rftgyhjkl - każdy człowiek po 40`stce z miasta i okolicznych miast z tego co wiem pamięta,
a przynajmniej od dobrych 4 lat dalej o tym dużo słyszę,głównie ci z Wodzisławia i osiedla 1 Maj ;)
Chyba że Ty bądź ci których znasz zapomnieli - tylko współczuć pamięci (głowy okazyjnie też)
Niech najlepiej zamkną ludzi myślących ,,ułomnie,, bez grama argumentów bo przecież dla Ciebie jest
jest coś ,,nie tak,,? (nikt nie wie co,ale przecież dla Ciebie jest coś nie tak?!)
Kieca i jego chore pomysły
. Skoro jest 44h to w czym problem żeby sprzedać pierwsze z brzegu 4h i z tych pieniędzy wybudować drogę do następnych 40h ? To chyba całkowicie prywatna inwestycja?
Nowiny zadały dobre pytanie jakie to NIBY firmy czekają w kolejce na ten teren, który nawet nie jest przemysłowy bo w mieście nie ma ani jednego terenu przemysłowego. W dodatku te teren jest otoczony osiedlami i domami i na przemysłowy to się mało nadaje.
WódzMiasta jaki ból ? Ludzie już prawie zapomnieli że coś takiego było. Ja teraz czekam aż rydułtowy zamkną, było już blisko ale się nie udało. Trzeba jeszcze troszkę poczekać ale będzie w końcu normalnie ;)
Kalkulacja wyborcza ha ha. Była w tej sprawie sesja nadzwyczajna, aby przeglosowac kasę na drogę. Jednak rozsądek wygrał z rozwalaniem kasy miasta.
W dalszym ciągu ból że kopalni już nie ma.. ;/