Starosta Winiarski zarobi mniej, prezydent Lenk bez zmian
Większość radnych powiatu raciborskiego opowiedziała się za obniżeniem pensji starosty raciborskiego Ryszarda Winiarskiego. Sam zainteresowany przed głosowaniem poprosił radnych, aby tak właśnie zrobili, po czym wyszedł z sali. Inaczej potoczyły się wypadki na sesji rady miasta Racibórz, gdzie decydowano o obniżeniu pensji prezydenta Mirosława Lenka.
Uchwała w sprawie obniżenia pensji starosty to pokłosie rządowego rozporządzenia, które obniża minimalne i maksymalne wynagrodzenie zasadnicze wójtów, burmistrzów, prezydentów i starostów o 20 procent.
Troszeczkę zaskoczony
– Wielokrotnie powtarzałem, że nie przyszedłem tutaj dla pieniędzy – powiedział na czerwcowej sesji rady powiatu starosta Ryszard Winiarski, zachęcając radnych do głosowania za obniżeniem jego pensji. Słowa starosty sprowokowały radnego Piotra Olendra z Platformy Obywatelskiej do wystąpienia na forum rady.
– Ten akt nie został skonsultowany ze Wspólną Komisją Rządu i Samorządu Terytorialnego – powiedział o rządowym rozporządzeniu obniżającym pensje władz gmin i powiatów. P. Olender przyznał, że wystąpienie starosty Ryszarda Winiarskiego „troszeczkę go zaskoczyło”. – W mojej opinii to rozporządzenie zostało wydane trochę po to, żeby upokorzyć samorządowców bez względu na opcję i żeby zakpić z idei samorządności – mówił dalej radny Piotr Olender. Dodał, że radni PO mieli głosować przeciwko uchwale obniżającej wynagrodzenie starosty, ale po jego wystąpieniu zdecydowali się wstrzymać od głosu.
Zachował się honorowo
Następnie głos zabrał radny Dawid Wacławczyk, reprezentujący w radzie powiatu klub PiS. – Mimo wszystko jestem pełen podziwu dla pana starosty za to, że zachowuje się honorowo. Nasz klub oczywiście przychyli się do prośby pana starosty – powiedział D. Wacławczyk.
Ostatecznie radni PiS oraz Razem dla Ziemi Raciborskiej zagłosowali za obniżeniem wynagrodzenia starosty raciborskiego. Radni Platformy Obywatelskiej (Władysław Gumieniak, Władysław Niedźwiecki, Piotr Olender i Artur Wierzbicki) wstrzymali się od głosu.
Ile zarobi starosta?
Wynagrodzenie zasadnicze starosty raciborskiego zostało obniżone o 20 procent z 6000 zł do 4800 zł. Pozostałe składowe jego zarobków to dodatek funkcyjny (2100 zł), dodatek za wieloletnią pracę (960 zł) oraz dodatek specjalny (2760 zł). Koniec końców starosta będzie zarabiać po obniżce 10 620 zł (brutto). Uchwała obniżająca zarobki starosty zacznie obowiązywać za trzy miesiące, tj. od 1 października.
Chleba nikomu nie zabierze
Nad podobną uchwałą pochylili się na czerwcowej sesji radni miasta Racibórz. Punkt o ustaleniu wynagrodzenia prezydenta Raciborza pojawił się w porządku obrad dopiero w dniu posiedzenia. – Jak się ktoś narobił niech sobie zarobi – mówił na sesji radny Franciszek Mandrysz dziwiąc się, że rada miasta ma głosować nad czymś „co i tak ma wejść z automatu”. Jego zdaniem samorząd znalazł się przez decyzje rządu w sytuacji pod ścianą. – Ja chleba nikomu nie zabiorę – wytłumaczył powód swego odstąpienia nad głosowaniem projektu uchwały.
„Ruch centrum rządowego” skomentował także Marek Rapnicki. Jego zdaniem praca samorządowca to „nielekki chleb”. – W samorządzie można utonąć, poświęca się czas należny rodzinie i naraża na potężną falę nienawiści i niechęci – argumentował radny niezależny. W obniżce pensji Mirosława Lenka nie dostrzegł logiki. Nie chciał w ogóle głosować.
Radni obronili Lenka przed obniżką wypłaty
Wiceprezydent Wojciech Krzyżek przypomniał, że ustalenie wypłaty to kompetencja rady miasta. – Co państwo z tym zrobicie to już leży w waszej gestii, my musimy przedłożyć ten projekt uchwały – wyjaśniał. Piotr Klima przywołał przykłady z kraju, gdzie włodarze dostają przy tej okazji podwyżki. Jak zaznaczył W. Krzyżek jego szef (na czas głosowania opuścił salę obrad, bo „nie chciał wywierać presji na radnych albo ich krępować”) ma maksymalne stawki wynagrodzenia i regulacja mogła nastąpić wyłącznie w dół.
Anna Szukalska była ciekawa czy wojewoda może zdecydować za radę w kwestii wypłaty, gdy ta odstąpi od głosowania nad nią. Prawnicy urzędu przekonywali, że „nic się stanie” bo wojewoda nie ma podstaw do działania w tej sprawie. – Zostanie po staremu – oznajmił radca prawny. Dodał, że RIO też nie ma kompetencji by regulować prezydencką pensję w tym przypadku.
W głosowaniu 14 radnych (klub prezydenta oraz M. Rapnicki i Andrzej Rosół) było przeciwnych ustalaniu nowych, niższych stawek wypłaty Mirosława Lenka. Za obniżką pensji prezydenta opowiedzieli się natomiast Leon Fiołka, Anna Ronin, Anna Szukalska oraz Zuzanna Tomaszewska. W głosowaniu nie wzięli udziału Michał Fita, Piotr Klima, Franciszek Mandrysz, Zbigniew Sokolik oraz Leszek Szczasny.. Prezydent Raciborza nadal zarabia 12 365 zł (brutto).
Wojtek Żołneczko, Mariusz Weidner
Ludzie:
Anna Szukalska
Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów
Dawid Wacławczyk
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Franciszek Mandrysz
Radny Gminy Racibórz.
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Piotr Olender
Radny Powiatu Raciborskiego.
Piotr Klima
Radny Gminy Racibórz
Ryszard Winiarski
Starosta Raciborski
Wojciech Krzyżek
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Komentarze
3 komentarze
@~norac58: A jakim prawie ty piszesz? Bo to jest raczej bezprawie. Wprowadzono to rozporządzeniem i tak jak to zostało napisane - sprzecznie z ustawą. W powiecie to też powinni odrzucić - dla zasady. Winiarski popełnił wielki błąd i się ugiął. W całej Polsce rady te obniżki odrzucają bo to czysta hucpa. Przecież tu nie o pieniądze idzie bo kadencja się kończy. Starosta weźmie może dwie obniżone pensje i to wszystko. Tu chodzi o to by przykryć pisowską aferę z nagrodami i by pokazać samorządom kto tu rządzi.
Tych panów obu należy popędzić! Dlaczego oni jeszcze nie siedzą?
Według mnie radni miejscy pokazali swój stosunek do prawa czyli rozporządzenia które obniżyło wynagrodzenie. Jak wiadomo prawo należy przestrzegać. Oni uznali inaczej? Co więcej byli tacy też którzy nie widzą logiki w podejmowaniu obniżającej uchwały czyli w przestrzeganiu prawa. A wszystko za nasze pieniądze i trwonią nasze pieniądze bo chcą by płacić więcej prezydentowi niż rozporządzenie zezwala. Jak widać byli też tacy co wiedzą po co tam są.