Nowe miejsce relaksu nad Zalewem Rybnickim
Tereny zielone nad Zalewem Rybnickim są dobrze znane wszystkim rybniczanom, a w okresie letnim cieszą się jeszcze większą popularnością. Teraz powstało tam miejsce, w którym każdy może na chwilę się zrelaksować.
„Mito tito” to niedawno otwarty bar letni, mieszczący się na terenach zielonych nad Zalewem Rybnickim. Miejsce to jest wzorowane na kulturze Tiki, nawiązującej do klimatu egzotycznych wysp Polinezji. Nikogo nie powinien więc dziwić piasek, palma, egzotyczny wystrój czy też równie egzotyczne napoje.
Miejsce to dobrze nadaje się na letni wypoczynek. W słonecznym tygodniu czas mogą spędzić tam m.in. rowerzyści, którzy chcą zrobić sobie przerwę w podróży czy też rodziny z dziećmi. Najmłodsi mogą skorzystać chociażby z uroków mini plaży. W weekend „Mito tito” staje się natomiast miejscem rozrywki.
Ciekawa lokalizacja i niecodzienny klimat sprawiają, że „Mito tito” cieszy się dużą popularnością. Miejsce to było jedną z atrakcji podczas Music's Energy Festivalu, który odbył się w dniach 8-9 czerwca nad Zalewem Rynickim. W dniach oficjalnego otwarcia 15 i 16 czerwca frekwencja również dopisała. Nie dziwi więc fakt, że w okresie letnim będą odbywały się tam różne ciekawe wydarzenia, w tym m.in. impreza z proszkami UV czy też mini-festiwal polskich i holenderskich DJ-ów. Już w najbliższy czwartek zagrają tam natomiast zespoły Insblake i Fanches. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.
Fot. Kamil Feczko
Komentarze
16 komentarzy
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Jakoś w Rybniku są aktywni ludzie i im się chce coś zmieniać i organizować fajne miejsca. A w takim Wodzisławiu czy Jastrzębiu jak Urzędy Miasta czegoś nie zrobią to nikt nic pozytywnego nie zrobi za to od hejtowania i krytykowania są wszyscy.
Jak nie wiesz jak dorobić się siana,to skoś trowe chłopie :)
rozsadnyczlowiek Po pierwsze to nie jest żaden obiekt tyko zaniedbana łąka lub pole gdzie postawiono kilka parasoli z reklamą.i ławki z czasów komuny.Niedawno tam kartofle rosły. Jak tam ma wejść wymagająca kobieta,która ma na nogach szpilki. A może macie zamienne obuwie dla klientów,nap.gumofilce jakieś?
@boluś pewnie, że to nie jest Polinezja, tak samo jak Polska to nie Niemcy. Ale jest tam ładnie, a wysposażenie jest nowe. Pytasz czy ludzie na Śląsku nie rozumieją czym jest relaks... No chyba nie, skoro dla niektórych wystarczy przykopalniany bar albo speluna na familokach. A to jest jednak przeznaczone dla bardziej wymagających. Na pewno to nie jest obiekt dla patoli i choćby dlatego warto wspierać takie miejsca. Dużo jest zbiorników wodnych na Śląsku na których można pożeglować czy popływać na kajaku lub rowerku wodnym?
PS - poza tym zauważ, że swój cel osiągnięto, nieważne jak gadają, ale ważne, że gadają, i już masz reklamę ;)
~rozsadnyczlowiek po prostu nikt nie lubi takiej chamskiej, nachalnej reklamy, gdzie szefy i ich bramani piszą pochlebne recenzje jako klienci, proste.. ale chyba tego nie ogarniasz i zaraz wyjeżdżasz z hasłem "hejt" i "w Polsce", a tak naprawdę Ci, którzy się w taki sposób próbują rozreklamować, to właśnie esencja cebulizmu januszowego, które oddaje najlepiej właśnie hasło "w Polsce"...
A gdzie ty tą nowoczesność widzisz? Zwykłe miejsce jak wiele innych,gdzie leje się piwsko.Jeżeli jeszcze nie teraz to w przyszłości. Czy na Śląsku ludzie nie rozumieją co to jest relaks? i jak można miło spędzić czas? Autor tego tekstu chyba nie rozumie o czym pisze "Miejsce to jest wzorowane na kulturze Tiki, nawiązującej do klimatu egzotycznych wysp Polinezji" Jak można,szambo porównywać z tak czystym miejscem jak Polinezja.
W Polsce jak ktoś chce zrobić coś fajnego, nowoczesnego i przyjemnego musi się liczyć z hejtami albo od konkurencji albo zawistników którzy takich miejsc nie mają.
Miejsce relaksu w barze :) Tak patrze na te ławki pijackie,to mi się przypomina Polska Polinezja jaka była za komuny.
Mojo stara sie kumpała w tym kaczoku i tysz świci.
Napromieniowany zalew.....Fajna zabawa musi być, jak wszyscy świecą w nocy z napromieniowania.
Kto ma przyjść ten przyjdzie, a na waszym miejscu powstrzymałbym się z tym prymitywnym reklamowaniem w komentarzach, bo możecie osiągnąć efekt odwrotny od zamierzonego. Czytelnicy Nowin są inteligentniejsi, niż wam się wydaje.
Byłam, widziałam i polecam:)
Idealne miejsce aby wyrwać się od zgiełku miasta a także świetnie się bawić w tym pięknym plenerowym klimacie tiki. Gorąco polecam wszystkim poznanie tego miejsca jak i tych którzy się tym opiekują. Ja na pewno będę zaglądała tam coraz częściej.
Przepiękne miejsce i niesamowicie smaczne koktajle! Polecam każdemu:)