Sprawdzamy, czy mieszkańcom Bukowa jest lepiej
– Trochę się poprawiło, ale czekamy na remont drogi – mówią mieszkańcy Bukowa, którzy od lat żyją w kurzu i hałasie.
Wracamy do sytuacji mieszkańców Bukowa, którzy żyją w domach przy ul. Krzyżanowickiej, w okolicach skrzyżowania z drogą w kierunku polderu Buków. Codzienność tych ludzi to horror. Sprawę opisywaliśmy w kwietniu, ale problem trwa od lat. Ciężarówki dewastują drogę. Kurz i pył, błoto, głębokie wyrwy w jezdni, hałas spowodowany przez przetaczające się pod oknami ciężkie maszyny - tak wyglądała sytuacja mieszkańców. - To nie jest dom. To jest więzienie. Ich nic nie obchodzi. Boli nas to. Mój mąż chorował przez 7 lat, leżał, a ja mu nawet okna nie mogłam otworzyć - nie kryła wtedy żalu blisko 90-letnia pani Elżbieta.
Do tej pory z drogi korzystały trzy firmy: Gwarex, Matuszek i Przedsiębiorstwo Produkcji Kruszyw Mineralnych i Lekkich. - Spotkałem się z przedsiębiorcami, by wymusić remont drogi. Przekazałem im, że jeśli chcą korzystać z drogi, to mają z nią zrobić porządek - mówił wówczas wójt Lubomi, Czesław Burek. Firma Matuszek stwierdziła, że już nie będzie korzystać z drogi, więc nie dołoży do remontu. PPKMiL stwierdziło, że zamierza korzystać z drogi raptem kilka miesięcy, więc jeśli pomoże, to tylko doraźnie. Pozostała firma Gwarex, która zadeklarowała, że jest gotowa przeprowadzić remont.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy sytuacja mieszkańców uległa poprawie. Były bowiem zapowiedzi, że wkrótce dojdzie do remontu, a sama droga będzie utrzymywana w lepszym stanie, żeby się tak nie kurzyło. Okazuje się, że obręb samego skrzyżowania został doraźnie wyremontowany. Fragment jezdni "połatali" drogowcy z Zarządu Dróg Wojewódzkich. Na pewno nie jest to drogowy majstersztyk, ale zniknęły największe wyrwy. Z kolei firma Gwarex chce porozumieć się z wykonawcą drogi ul. Raciborskiej w Syryni (remont ma wkrótce ruszyć) i skorzystać z jego usług, by ten dodatkowo przeprowadził doraźny remont drogi prowadzącej do polderu w Bukowie. - Firma Gwarex obiecała, że zajmie się ubytkami w drodze. Chcą skorzystać z usług profesjonalistów. Będzie to remont cząstkowy, doprowadzenie do stanu, że znikną dziury i zamiatarka będzie mogła swobodnie tamtędy jeździć. Z kolei wiosną przyszłego roku firma ma wykonać kompleksowy remont tej drogi – mówi Czesław Burek, wójt Lubomi.
A czy gmina kontroluje, by droga była utrzymywana w należytym stanie i ciężarówki, które z niej korzystają, nie zabrudzały jej błotem? - Była rozmowa dyscyplinująca w tej sprawie. Będziemy sprawdzać, jakie są efekty - mówi wójt Czesław Burek. - Apelujemy też, by polewali drogę adekwatnie do tego, jakie są warunki pogodowe. Jeśli jest sucho, to muszą to robić częściej, żeby się nie kurzyło - dodaje zastępca wójta, Bogdan Burek.
A co na to mieszkańcy? Czy czują poprawę? - Na pewno jest trochę lepiej, poprawiło się, ale to jeszcze nie to, co być powinno. Gwarex często czyści drogę myjką i kurzy się mniej. Obiecali, że zrobią remont, ale obiecać nie grzech. Zaczekamy na efekty. Mamy nadzieję, że będzie żyło się tu lepiej - mówi 90-letnia pani Elżbieta z Bukowa.
(mak)
Ludzie:
Czesław Burek
Wójt Gminy Lubomia