Koniec z pstrokacizną i reklamami byle gdzie? Wodzisław chce mieć uchwałę krajobrazową
Prezydent Mieczysław Kieca chce uporządkować miejską przestrzeń. Specjaliści opracowali założenia uchwały krajobrazowej, która będzie określała zasady umieszczania reklam, obiektów małej architektury i ogrodzeń. W efekcie ma być ładniej, przyjemniej i bezpieczniej.
Często mieszkańców denerwują szpecące lawety z reklamami, wielkie billboardy, które zasłaniają ładne elewacje lub siatki reklamowe, za którymi kryją się okna. W skrócie - wiele osób narzeka na chaos reklamowy i pstrokaciznę. W Wodzisławiu przestrzeń w tym zakresie ma zostać uporządkowana. Po wielu miesiącach prac został przygotowany projekt tak zwanej uchwały krajobrazowej. Dzięki niej reklamy w całym mieście będą funkcjonowały według przyjętych zasad i będą bardziej estetyczne, bo uchwała określi standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów, z jakich mogą być wykonane. Zmiany będą dotyczyć nie tylko reklam, ale też sytuowania w mieście obiektów małej architektury oraz ogrodzeń.
Takie uchwały zostały podjęte np. w Krakowie czy Wrocławiu.
Warto przyjść w poniedziałek
Co ważne, zanim nowe zasady zostaną wprowadzone, obędą się konsultacje z mieszkańcami. Już w poniedziałek (4 czerwca) w sali nr 203 budynku nr 4 Urzędu Miasta odbędzie się tak zwane wysłuchanie publiczne dotyczące projektu uchwały krajobrazowej. Wysłuchanie publiczne rozpocznie się o godz. 16.00. Wezmą w nim udział m.in. przedstawiciele samorządów gospodarczych, przedsiębiorcy, zainteresowani tematem mieszkańcy. - To początek debaty o jakości naszej przestrzeni publicznej - mówi prezydent Mieczysław Kieca. - Wysłuchanie publiczne to bardzo ciekawa forma konsultacji. Urbaniści przedstawią założenia projektu, a zainteresowani mieszkańcy będą mogli przedstawić swoje uwagi - zachęca do udziału w poniedziałkowym spotkaniu prezydent.
Czas na dostosowanie
Prezydent Mieczysław Kieca podkreśla, że uchwała krajobrazowa nie będzie podejmowana w pośpiechu. Na jej efekty też trzeba będzie poczekać, bo władze miasta na pewno wprowadzą tzw. okresy dostosowawcze. - Nowe zasady na pewno nie będą wprowadzane z dnia na dzień. Zależy nam na szerokim porozumieniu z mieszkańcami, właścicielami różnych obiektów - puentuje włodarz.
Ludzie:
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Komentarze
9 komentarzy
Zupełnie inną kwestią jest wrzucenie takiej informacji w piątek, że w poniedziałek odbędzie się spotkanie. Delikatnie mówiąc żenada - takie informacje powinno się wrzucać z odpowiednim wyprzedzeniem by każdy kto chce tam być mógł sobie zaplanować odpowiednio wolny termin.
Sama idea jest słuszna, ale mocno spóźniona ustawa krajobrazowa weszła w życie w 2015 roku, zatem dużo za późno. Ciekaw jestem jak podczas wyborów będą przestrzegać nowej uchwały, już obecnej nie przestrzegali i nikt sobie z tego nic nie robił z Kiecą na czele. Jak słusznie ktoś zauważył szyld na Konstancji 5 jest niezgodny z obowiązującą obecnie uchwałą ale jak sobie wisi tak sobie wisi. Zatem nowe "rozdanie" może się okazać martwym przepisem bo nie będzie miał kto tego respektować. Nie mniej trzeba się cieszyć, że będzie może nowa władza zacznie wymagać, bo obecna gra tylko pod publikę i robi sztuczny tłok.
Dobrze ze komentujący tutaj nie mają żadnej mocy decyzyjnej w tym względzie bo miasto wyglądałoby jak straszak z III świata.
Jak to przed wyborami, worek z pomysłami się otworzył i teraz będziemy świadkami wysypu wspaniałych pomysłów jaśnie panujących... a po wyborach znowu 99% wysiłku intelektualnego skierują w stronę parku 3 wzgórza, który tak bardzo nam tu był potrzebny... innych potrzeb wodzisławianie nie mieli, biedaumysły ;)
W pierwszej kolejności usunąć szyld zakładu fotograficznego Kiecy.
Jak zaczynać to najpierw od siebie przykład idzie z góry.
Kieca po co czekać już teraz śrubokręt w ręce i do roboty.
Przez tyle lat Ci to nie przeszkadzało a tu raptem w oczy parzy przed wyborami.
I tak 3/4 roku jest tam zasłona dymna więc tego nie widać
Ogólnie pomysł dobry ale znając Kiecę to wszystko zostanie spier***e, więc lepiej niech sobie odpuści temat. Nie potrzebujemy ich spaczonego gustu miejskiego, który będzie decydował o tym co ładne a co brzydkie.
Brawo! Nie dość że reklam jest za dużo, to jeszcze wiele do życzenia pozostawia ich jakość. Niektore brzydkie, z fatalnych materiałów, jeszcze inne po porostu juz zniszczone, odrapane, poodklejane. Niektórym się wydaje że mogą ustawić reklame i "niech żyje wlasnym zyciem". Nie zastanowią się, jaki ona ma wpływ na postrzeganie miasta jako całości.
Bardzo dobry pomysł!