Radni zostaną wybrani po nowemu

Do tej pory w gminie funkcjonowało 21 jednomandatowych okręgów wyborczych. Po zmianie ordynacji wyborczej na początku roku uległo to zmianie. Gmina, jako że liczy powyżej 20 tys. mieszkańców, musiała zostać podzielona na wielomandatowe okręgi wyborcze (w których wybieranych jest od 5 do 8 radnych, a większe znaczenie ma to na jaką listę się głosuje, niż kandydat).

Przy podziale gminy na okręgi należało uwzględnić tzw. normę przedstawicielstwa. Oblicza się ją przez podzielenie liczby mieszkańców gminy przez liczbę radnych wybieranych do danej rady; następnie oblicza się liczbę mandatów w danym okręgu. W liczących około 20,5 tys. mieszkańców Gorzycach norma przedstawicielstwa to niespełna 1000 mieszkańców na jeden mandat radnego. Stąd też okręgi należało tak podzielić, by ilość radnych wybieranych w danym okręgu zgadzała się mniej więcej z liczbą mieszkańców okręgu. W okręgu nr 1, obejmującym Bluszczów, Bełsznicę, Odrę i Rogów (około 6 tys. mieszkańców) wybieranych będzie zatem 6 radnych. W okręgu nr 2, obejmującym Gorzyce, Gorzyczki, Kolonię Fryderyk, Olzę, Osiny i Uchylsko (około 8 tys. mieszkańców) wybieranych będzie 8 radnych. W okręgu nr 3, obejmującym Czyżowice i Turzę wybieranych będzie 7 radnych.

Nowy podział nie wszystkim radnym przypadł do gustu. Wątpliwości mieli radni wybierani m.in. z Czyżowic i Turzy. - Do tej pory te dwie miejscowości miały po 4 radnych w radzie, w sumie 8. Teraz będą mieć jednego radnego mniej – wyjaśnia Daniel Kurasz, radny z Czyżowic.

(art)