Były prezes Domaro: złożę zawiadomienia na prezydenta
Jest reakcja byłego prezesa spółki Domaro Krystiana Stępnia na wieść o tym, że prezydent Mieczysław Kieca złożył na niego zawiadomienie do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych. - To ja złożę zawiadomienie do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych na prezydenta miasta - mówi były prezes. - Prezydent chce teraz umyć ręce - dodaje.
W środę na sesji rady miasta prezydent Mieczysław Kieca poinformował, że złożył zawiadomienie do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych na byłego prezesa spółki Domaro Krystiana Stępnia (pisaliśmy o tym TUTAJ). Były prezes nie kryje zaskoczenia ruchem prezydenta. Podkreśla, że spółka postępowała zgodnie z prawem. Co więcej - sam zamierza złożyć zawiadomienie do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych na prezydenta Wodzisławia. - Ja akurat mam co udowodnić i złożę takie zawiadomienie. Pokażę jakie były zlecenia od miasta i na jakie kwoty - podkreśla były prezes.
Mało tego, były prezes powiedział nam, że dochodziło do sytuacji, że spółka otrzymywała od miasta zlecenia z wyjątkowo krótkim czasem na realizację.
Prezes podkreśla, że spółka nie łamała przepisów i postępowała zgodnie z zapisami ustawy. Przesłał nam także swoje oświadczenie:
"Niniejszym oświadczam, iż wszystkie roboty były realizowane zgodnie z prawem, zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych. Spółka realizowała zlecenia z miasta. To miasto powinno ewentualnie zastosować ustawę "Prawo zamówień publicznych", ale wygodniej im było zlecać spółce, omijając ustawę. Ponadto rzecznik kontroluje gminę, a nie spółkę. Prezydent chce umyć ręce i zrzucić odpowiedzialność na prezesa. Wszystko było realizowane zgodnie z prawem.
Spółka przez ostatnie pół roku była kontrolowana przez radę nadzorczą w sprawie zamówień publicznych. Protokół dostępny jest w spółce. Kontrola zakończyła się w lutym. Bez żadnych zastrzeżeń. Co więcej, zlecenia dostawała spółka, a nie prezes. A właścicielem spółki jest prezydent.
Żeby złożyć doniesienie, to trzeba mieć wszystkie dokumenty i wystąpić do spółki. Taka rzecz nie miała miejsca. Prezydent chyba spanikował przed radnymi i zapomniał, że Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych kontroluje miasto i przebywa w urzędzie, a nie w spółce."
Ludzie:
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Komentarze
11 komentarzy
caly UMto jedno kłamstwo ,na wszystko odpowiadają kłamstwem
Dawno CBA powinno wpaść do UM i zająć się tą sitwą
Ludzie z DOMARO nachodzili ciagle moich ponad 85-letnich rodzicow, aby oddali poltora metra prywatnego dojazdu do garazu za darmo. Mafia i nic inaczej!
Kasta urzędniczo-pedagogiczna zaczyna się gubić...
Sitwa miejska traci rozum ha ha hs
Niestety to chyba prawda. Ta kadencja była średnio udana. A ostatnie decyzję pokazują że nasz Prezydent chyba się trochę pogubił. Tak jak pisałem wcześniej szkoda. Za niedługo kampania rozkręci się na dobre i wtedy zacznie się lokalna komedia.
kupiłem popcorn bo ciekawie się ten serial zapowiada.
Kieca z każdą swoją ostatnią decyzją coraz bardziej utwierdza mnie, że jego czas w Wodzisławiu powinien dobiec końca.
Brawo Prezesie. W szumnym wydziale mienia popełniono błędy a teraz szuka się kozła ofiarnego w osobie prezesa przed wyborami. Raczej nietrafione te ruchy w ostatnim czasie. Prezydencie co się z Panem stało przez te lata...szkoda.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Czytam to i zastanawiam się, czy to posunięcie Kiecy to przykrywka tematu z
nowo mianowanym zastępcą który podrabia podpisy. Myślę że projekt pod nazwą Kieca, Chrobok, Lipiński, Kalinowska itd wyczerpał się i czas na zmianę. Czekam na nowego
kandydata na Prezydenta, obojętnie z jakiego ugrupowania politycznego będzie pochodził.
Ja i wielu innych mieszkańców Wodzisławia Śląskiego
którzy mają już dość prywatnego folwarku Kiecy oraz układów panujących w Urzędzie Miasta, oddamy na nowego kandydata na Prezydenta swój głos w nadchodzących wyborach.