Niespełniona obietnica MZB: mieszkańcy skazani na błoto
Stan podwórka obok kamienicy przy Armii Krajowej 6 urąga współczesnym standardom osiedlowym. Magistrat chwali się budową nowych bloków, tymczasem w miejskim zasobie są place, za które urzędnicy powinni się wstydzić.
Sprawa ciągnie się już rok. Mieszkańcy kamienicy spisali w marcu 2017 roku petycję i złożyli ją w urzędzie miasta. Napisali w niej o złym stanie nawierzchni placu przed budynkiem i poprosili o naprawę wjazdu z uzupełnieniem zagłębień na przydomowym terenie. – Po opadach deszczu zbiera się dużo wody, która stoi tam długi czas – przekazali urzędnikom. Zabłocony obszar uniemożliwia przejście do śmietnika i wyklucza bezpieczną zabawę dzieciom. – Nierówności na placu mogą doprowadzić do uszkodzeń przejeżdżających pojazdów – dodali, oceniając otoczenie jako nieestetyczne i brzydkie.
Urząd w ciągu paru dni przekazał temat do MZB, a stamtąd nadeszła odpowiedź, że w drugim kwartale 2017 roku (czyli najpóźniej w czerwcu) podwórko zostanie wyremontowane. Minął rok, a ekipy remontowej pod kamienicą nikt dotąd nie widział.
W magistracie rozkładają ręce: to nie nasza kompetencja tylko MZB. Rzecznik Leszek Iwulski zaznacza, że magistrat błyskawicznie oddał sprawę w ręce zarządu budynków.
Dyrektor Andrzej Migus przyznaje, że w dniu pisania odpowiedzi mieszkańcom miał zapewnienie prezydenta miasta o zwiększeniu dotacji dla MZB pozwalającej wykonać utwardzenie części podwórka. – Niestety, dotacji MZB ostatecznie nie przyznano. Mam nadzieję, że utwardzenie uda nam się wykonać w 2018 roku – stwierdził A. Migus.
Interwencję na sesji zapowiedział radny z Ostroga Michał Kuliga (wkrótce wrócimy do tematu).
(ma.w)