Sobota, 9 listopada 2024

imieniny: Teodora, Ursyna, Genowefy

RSS

W Pacanowie, gdzie kozy kują, współrządzi Karolina

12.03.2018 09:12 | 0 komentarzy | juk

W Europejskim Centrum Bajki w Pacanowie powstała Dziecięca Rada Programowa. Jej szeregi zasiliła młoda mieszkanka Pszowa.

W Pacanowie, gdzie kozy kują, współrządzi Karolina
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Miejsce zabaw, rozwoju i nauki - w ten sposób można scharakteryzować Europejskie Centrum Bajki (ECB) im. Koziołka Matołka w Pacanowie. Instytucja prowadzi działalność kulturalną skierowaną przede wszystkim do dzieci, ale również rodziców i osób pracujących z dziećmi. W kompleksie mieści się m.in. Muzeum Postaci Bajkowych, Biblioteka Literatury Dziecięcej i Młodzieżowej wraz z czytelnią, sala kinowa i teatralna. W bezpośrednim otoczeniu budynku znajduje się ogród edukacyjny oraz amfiteatr. Na kilkanaście miesięcy to miejsce zostało połączone z Pszowem. A to za sprawą 12-letniej Karoliny Szymiczek.

Dostrzeżona w tłumie

Kilka lat temu w głowie Karoliny Kępczyk, dyrektor ECB zrodził się pomysł stworzenia Dziecięcej Rady Programowej. Ma mieć ona realny wpływ na działania Centrum Bajki. Pierwszym krokiem do powołania Dziecięcej Rady Programowej było przeprowadzenie ogólnopolskiej rekrutacji wśród dzieci w wieku od 7 do 14 lat. Kandydaturę Karoliny o ubieganie się o jeden z dwunastu foteli dziecięcej rady zaproponowała dyrekcja pszowskiej Szkoły Podstawowej nr 1. - Ucieszyłam się, że spośród wszystkich uczniów wybrano właśnie mnie - mówi młoda mieszkanka Pszowa. Dostanie się do rady, nie było jednak takie proste. Placówka brała pod uwagę średnią ocen, ale szczególnie zainteresowania i osiągnięcia dzieci. W ten sposób chciała wybrać najbardziej kreatywnych młodych ludzi.

Chwile radości

12 grudnia ogłoszono wyniki rekrutacji. Wyłoniono 12 ekspertów z 6 województw. Po jednym przedstawicielu z kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, małopolskiego oraz śląskiego, dwójkę dzieci z województwa wielkopolskiego, a szóstkę ze świętokrzyskiego. Wśród nich znalazła się Karolina. - Byłam bardzo szczęśliwa, kiedy zobaczyłam na ekranie monitora swoje nazwisko. Miałam cichą nadzieję, że dostanę się do rady, ale jednak byłam bardzo zaskoczona, kiedy okazało się, że jestem jedyną przedstawicielką naszego województwa - mówi Karolina.