Psie ofiary mrozów i ludzkiej podłości
Kolejne psie życie uratowane dzięki rybnickiej Fundacji.
Fundacja Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią przeprowadziła kolejną skuteczną interwencję. Mieszkaniec Świerklan trzymał psa w typie jamnika na łańcuchu. - Zdecydowaliśmy się na odebranie psa ze względu na zagrożenie jego życia. Właściciel psa się go zrzekł. Pies jest bezpieczny pod opieką Fundacji - mówi Izabela Kozieł, wiceprezes Fundacji. Jak informują przedstawiciele Fundacji sprawa zostanie skierowana do organów ścigania. Nie ma zgody na takie traktowanie zwierząt. Fundacja dopilnuje, aby były właściciel poniósł konsekwencje za swój brak empatii. – Pragnę uczulić mieszkańców, aby nie byli obojętni, kiedy widzą psa, który nie jest dostatecznie zabezpieczony przed takimi warunkami atmosferycznymi. Tego pieska udało nam się uratować, ale ile takich zamarzło lub zamarznie w następstwie mrozów jakie mają utrzymywać się jeszcze przez tydzień – dodaje przedstawicielka Fundacji.
Piesek został nazwany Piotruś. Fundacja prosi o pomoc w pokryciu kosztów opieki weterynaryjnej oraz hoteliku. Szuka również domu stałego lub tymczasowego dla Piotrusia.
FUNDACJA JESTEM GŁOSEM TYCH CO NIE MÓWIĄ
Rybnik 44-203 ul. Karola Miarki 13
ING 43105013441000009080299499
dla przelewów z zagranicy kod SWIFT INGBPLPW 43105013441000009080299499
PayPal
jestemglosemtychconiemowia@gmail.com
fot. Fundacja Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią
Komentarze
5 komentarzy
N schroniskach dla zwierząt i fundacjach podobnych jak powyżej można robić niezły biznes. Cwaniaczki 5% dochodu wydają na pomoc zwierzętom a resztę przytuli do siebie.W Polsce połowę schronisk powinno się zlikwidować
@mnb,a zwierzęta ty zjadasz ?
odchodza? dokąd?
@mnb - zdycha ,to taki kretyn jak ty . Zwierzęta odchodzą !
ani pies ani inne zwierzę nie może zdechnąć w wyniku obniżenia temperatury do np --20 stopni