Uchwały Rady Miasta Racibórz - czy ktoś to sprawdza?
Raciborska rada musiała dziś ponownie uchwalić nowe zasady sprzedaży mieszkań. Błędy w pierwotnej wersji wychwycił nadzór prawny wojewody i nakazał wprowadzenie korekty. Radne Ronin i Szukalska zwróciły na sesji uwagę, że wątpliwości co do treści uchwały zgłaszano już wcześniej.
Chodzi o uchwałę w sprawie zasad sprzedaży lokali mieszkalnych, stanowiących własność Gminy Racibórz. Miała charakter porządkowy, uchalono ją w październiku 2017 roku. Prawnicy wojewody uznali, że wprowadzone w Raciborzu rozwiązania stanowią o przekroczeniu uprawnień rady miasta w tym zakresie. Pewne kwestie, którymi zajęła się rada, powinien regulować prezydent miasta.
Konieczność ponownego uchwalania dokumentu zainteresowała radną Annę Ronin. Dopytywała czy pracę urzędników z Batorego skonfrontowano z nadzorem prawnym. Naczelnik wydziału gospodarki nieruchomościami Elżbieta Sokołowska potwierdziła, że konsultacje się odbyły.
Głos zabrała też Anna Szukalska przypominając, że miała wątpliwości w październiku co do zapisów projektu uchwały, którą teraz trzeba poprawić. Gdy naczelnik Sokołowska polemizowała z nią, że propozycje A. Szukalskiej poszerzyłyby tylko liczbę kwestionowanych przez nadzór zapisów w uchwale. Radna poprosiła naczelniczkę by nie wypowiadała się na temat, którego szczegółów nie pamięta. Swojej podwładnej broniła wiceprezydent Irena Żylak przytaczając zapis protokołu z październikowej sesji.
Prezydent Lenk wyjaśnił na koniec powód zmian w projekcie uchwały o zasadach sprzedaży (to czego rada nie mogła uchwalić miał zrobić zarządzeniem prezydent). Zapewnił, że wszystkie projekty uchwał są konsultowane z nadzorem prawnym wojewody "by nie być zaskakiwanym" późniejszymi decyzjami z Katowic.
Ludzie:
Anna Szukalska
Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów