Fantasmagorie czy realne plany?
Położona w samym sercu miasta nieczynna kopalnia Anna czeka na swoje drugie życie. Propozycję zagospodarowania ponad 70 hektarów pokopalnianych terenów zaprezentowała pszowskim radnym Fundacja Śląsk Wczoraj i Dziś.
Fundacja działa od 2016 r. Zajmuje się pozyskiwaniem, rewitalizacją oraz rekonstrukcją zabytkowych obiektów poprzemysłowych Śląska. - Rewitalizację rozumiemy szeroko. Nie tylko jako odbudowę, ale także jako wypełnienie odnowionych obiektów działalnością kulturalną, społeczną i oświatową - mówił podczas sesji w Pszowie Benedict Kotzur, prezes zarządu Fundacji. Przedstawił radnym możliwości rewitalizacji spuścizny pszowskiej kopalni.
SRK odda za darmo i jeszcze dopłaci?
Benedict Kotzur poinformował radnych, że jest w stałym kontakcie z władzami Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), pod której zarządem znajdują się pokopalniane tereny.- Spółka jest gotowa bezpłatnie w całości przekazać teren miastu z możliwą dopłatą do tej transakcji. Zdaję sobie sprawę, że przejęcie około 70 hektarów, rodzi wiele problemów dla miasta. Przede wszystkim finansowych i organizacyjny. Ale Fundacja zapewnia wsparcie w wielu aspektach - przekonywał Kotzur. Dodał, że znaczna część budynków będących na terenie byłej kopalni ma znaczenie historyczne. Chodzi o obiekty zaprojektowane przez architekta Hansa Poelziga. - Na terenie Pszowa istnieją architektoniczne perełki. Śmiało można powiedzieć, że są ewenementami nawet w skali europejskiej - mówił prezes zarządu Fundacji Śląsk Wczoraj i Dziś.
Pełna współpraca na linii Fundacja-miasto
Podczas sesji Benedict Kotzur przedstawił ofertę współpracy Fundacji z pszowskimi radnymi i władzami miasta. - Nasza propozycja dla miast, gmin, powiatów i innych instytucji, to rewitalizacja, odbudowa i remont obiektów poprzemysłowych, które mogą być przekazane Fundacji w różnej formie prawnej - mówił. Wyjaśnił, że może się to odbyć w ramach darowizny (na realizację celu publicznego, jakim jest opieka nad zabytkami) i dzierżawy (z możliwością przekazania Fundacji po zrealizowaniu inwestycji). Dodał, że jeżeli miasto podjęłoby współpracę, to będzie miało realny nadzór nad pracami Fundacji. - Będzie się to odbywać poprzez uczestnictwo przedstawiciela miasta w naszej radzie - mówił Kotzur.
Komentarze
4 komentarze
ta cała niby fundacja Śląsk i brednie które ten facet klepie to są bajki dla grzecznych dzieci na dobranoc , a nie dla normalnych ludzi ....
przede wszystkim ciepłownia kwk 1 maja powinna ogrzewać większość Pszowa po wyłączeniu kopalni, a węgiel powinni dowozić koleją z Olzy, dodatkowo w drugą stronę kamień z hałdy do Bukowa albo do Olzy i dalej w Polskę na autostrady. Niestety gdyby nie Towarzystwo Entuzjastów Kolei to do Pszowa torów by już nie było. Słyszałem jednak, że stację rozkradli złomiarze. A na terenie KWK Anna dajcie teren jakiejś firmie produkcyjnej, ludzie robotę będą mieli, poza tym firma będzie mogła mieć kolej a to ważne.
Zróbcie lepiej ciepłownie dla Pszowa będzie większy pożytek niż z jakiegoś muzeum,do którego zaintere
sowani (o ile się tacy znajdą) będą dojeźdżali śmierdzącymi dieslami powodując jeszcze większy smog!
na kilka milionow możecie liczyć - nawet z nim nie rozmawiajcie bo to śmierdzi z daleka