Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

22.11.2017 19:00 | 7 komentarzy | acz

Nie pomagają wzmożone kontrole drogówki. Na drodze Racibórz - Pietrowice nadal dochodzi do dramatycznych wypadków. Droga została skontrolowana przez ZDW w Katowicach. Nie można jej nic zarzucić.

Ostatnia droga wiecznie spóźnionych
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na portalu nowiny.pl regularnie opisujemy wypadki w regionie. Niechlubne pierwsze miejsce w rankingu najniebezpieczniejszych miejsc zajmuje droga wojewódzka nr 416 z Raciborza do Pietrowic. Szczególnie niebezpieczny jest odcinek na wysokości Żerdzin, gdzie do drogi wojewódzkiej dochodzi droga podporządkowana. Tylko w tym roku w dokładnie tym miejscu doszło do kilku poważnych kolizji i wypadków, w tym dwóch śmiertelnych.

Również nasi czytelnicy twierdzą, że obecnie droga tą strach jeździć. – Dlaczego tą drogą nikt się nie interesuje? Proszę, zapytajcie policję. Tam nie ma dnia aby coś się nie wydarzyło. To istna droga śmierci do pracy – pisze w liście do naszej redakcji pan Dariusz (nazwisko do wiadomości redakcji). – Jechałem tam ostatnio 90 km/h, a więc dość szybko. Mimo to, wyprzedziło mnie w tym czasie około dziewięciu samochodów. Gdzie jest drogówka, co miasto i gmina na to? Ile tragedii się jeszcze tam musi wydarzyć? Jeździłem zawodowo, ale takiej drogi jak ta i takiej ignorancji policji i włodarzy nie widziałem. Niech stoją tam codziennie – denerwuje się nasz czytelnik.

Jesteśmy tam codziennie

Z Raciborza prowadzi kilka dróg, które posiadają dobrą nawierzchnię i kilometrami ciągną się przez pola kusząc kierowców mocniejszym wciśnięciem pedału gazu. Dlaczego jednak tyle wypadków nie ma np. na drodze na Tworków, tylko akurat dochodzi do nich w Żerdzinach? Zapytaliśmy o to raciborską drogówkę. – Rzeczywiście mamy tam nagromadzenie zdarzeń drogowych i analizowaliśmy co jest ich powodem – mówi Sebastian Dworak, szef Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.