Czego Racibórz może zazdrościć Krzanowicom?
Gmina Krzanowice może pochwalić się „dosyć dobrą” – jak ocenił burmistrz – ściągalnością opłaty śmieciowej.
– Pobieramy od mieszkańców 600 tys. zł tej opłaty, a zaległości, w ciągu dwóch lat, wynoszą około 30 tys. zł – taką informację Andrzeja Strzedulli usłyszeli radni krzanowiccy gdy pytali o nieuczciwych mieszkańców. W sąsiednim Raciborzu takiej skuteczności w ściąganiu podatku śmieciowego mogą pozazdrościć. Z powodu finansowej dziury w systemie (opłaty nie wnosiło parę tysięcy raciborzan) trzeba było w mieście podwyższać stawkę od mieszkańca i to o kilkadziesiąt procent.
Radnego Andrzeja Woźniaka z Wojnowic interesowała kwestia kontroli składanych deklaracji śmieciowych. Powinien ją przedłożyć każdy mieszkaniec gminy by można było go obciążyć podatkiem. Katarzyna Zaremba z urzędu gminy wyjaśniła pytającemu, że następuje regularna aktualizacja danych z deklaracji, a kontrole opierane są na danych meldunkowych.
Do końca roku śmieci z gminy wywozi firma Remondis. Czy będzie to robić po 1 stycznia 2018 roku zdecyduje przetarg na nowy okres umowy. Burmistrz Strzedulla już zapowiedział, że standard odbioru śmieci ulegnie zmianom. Niewykluczone, że opłata śmieciowa może wzrosnąć. Ceny usług wywozu odpadów w naszym regionie w ostatnim okresie rosną.
(m)